Rodzina, przyjaciele, samorządowcy oraz mieszańcy regionu pożegnali Włodzimierza Koronę, dyrektora Miejskiego Urzędy Pracy, a także wieloletniego wójta gminy Masłów. Mszę pogrzebową odprawiono w bazylice katedralnej w Kielcach.
– To był człowiek spokojny, zrównoważony i kompetentny. Emanowała od niego dobroć – mówił podczas homilii ks. Krzysztof Banasik. – Niech dobre czyny idą za nim – dodał.
Uczestniczący w uroczystościach Sławomir Kopacz, wójt Bielin stwierdził, że Włodzimierz Korona był osobą, na której można było polegać.
– Współpracowaliśmy w ramach Związku Gmin Gór Świętokrzyskich. Zawsze był bardzo merytoryczny, pomagał w wypracowaniu kompromisów, zawsze można było na niego liczyć - powiedział Sławomir Kopacz.
Kielecki radny Witold Borowiec wspomina, że Włodzimierza Koronę poznał kilkanaście lat temu, a współpraca z nim była przyjemnością.
– Nasza znajomość rozpoczęła się w 2002 roku, kiedy Włodzimierz objął stanowisko wójta Masłowa. Od tego czasu stale współpracowaliśmy. Kiedy został członkiem naszego stowarzyszenia, razem pracowaliśmy nad programem. Nigdy nie widziałem po nim, żeby się zdenerwował lub uniósł. Zazdrościłem mu tego spokoju. Będzie nam go brakowało – powiedział.
Włodzimierz Korona był absolwentem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Współtworzył samorząd gminy Masłów w latach 1990 – 1999, najpierw pełniąc funkcję radcy prawnego, a następnie sekretarza gminy. Z kolei w latach 2002 – 2010 był wójtem gminy Masłów, a od 2011 roku był dyrektorem Miejskiego Urzędu Pracy w Kielcach.
Włodzimierz Korona pochowany został na Cmentarzu Komunalnym w Cedzynie, miał 63 lata.