Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim umorzyła śledztwo w sprawie śmierci Krzysztofa S. Mężczyzna w maju 2017 roku wyskoczył z okna budynku prokuratury przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach. Był to mąż Darii D.-S. kobiety, która w styczniu ubiegłego roku przy ulicy Daszyńskiego zabiła swoje dzieci. Mężczyzna miał być przesłuchiwany jako świadek w związku ze styczniową tragedią.
Cezary Skalmierski, szef ostrowieckiej prokuratury informuje, że śledztwo było miało wyjaśnić, czy ktoś skłonił mężczyznę do targnięcia się na życie. Zdaniem prokuratury, do tego nie doszło. – Nie ujawniono żadnych okoliczności wskazujących na jakiekolwiek działania innych osób, które miałoby wpływ na zachowanie Krzysztofa S. – wyjaśnia Cezary Skalmierski. Decyzja prokuratury nie jest jeszcze prawomocna. Krzysztof S. zmarł na początku tego roku.
Tymczasem, jak informowaliśmy, Daria D.-S. usłyszała zarzut zabójstwa. Biegli uznali, że kobieta w chwili popełnienia zarzucanego jej czynu była całkowicie niepoczytalna. W związku z tym kobieta trafiła do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.