Wczoraj Komisja Prawna Rady Europy przyjęła rezolucję wzywającą Rosję do zwrócenia Polsce wraku prezydenckiego samolotu Tu-154M. Jak informuje świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński, a także wiceprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w Radzie Europy, prace nad raportem i rezolucją trwały przez trzy lata.
– Raport byłby przygotowany znacznie szybciej, gdyby Rosjanie zgodzili się wpuścić na swoje terytorium jego autora, holenderskiego posła Pietera Omtzigt z Europejskiej Partii Ludowej. Przez dłuższy czas tej zgody nie było. Rosja w żaden sposób nie chciała współpracować przy jego przygotowaniu. Tak długi czas przygotowania był również związany z tym, że zmieniali się członkowie komisji prawnej ze względu na utratę mandatów, bądź rezygnację z członkostwa w Radzie Europy. Cieszę się jednak, że raport jest już gotowy – dodaje.
Jak podkreśla, poseł Dominik Tarczyński, komisja Rady Europy jest pierwszą instytucją międzynarodową, która zajęła się tematem katastrofy smoleńskiej. Przyjęta rezolucja jest potężnym argumentem, którego Rosjanie nie mogą bezkarnie bagatelizować. – Rosja nie może ignorować głosu 46 państw, taka postawa może ją bardzo drogo kosztować. Przyjęty dokument jednoznacznie wzywa Rosję do zwrotu wraku. To, że 46 państw bez żadnego głosu sprzeciwu przyjęło rezolucję pokazuje, że zrobiliśmy ogromny krok ku prawdzie. Ten dokument powala nam również domagać się zwrotu wraku przed innymi instytucjami międzynarodowymi – dodaje.
Rezolucja, którą wczoraj przyjęła komisja prawna Rady Europy zostanie poddana pod głosowanie na sesji plenarnej Zgromadzenia Parlamentarnego RE najprawdopodobniej w październiku.