Jarmark na ulicy Sienkiewicza i koncert Margaret – te dwie atrakcje cieszyły się największą popularnością, podczas tegorocznego Święta Kielc. W mieście przygotowano cztery sceny, na których przez weekend prezentowali się wykonawcy lokalni, ale także ci znani w całej Polsce. Można było usłyszeć przeboje zespołów Top One, Mafii oraz grupy ANKH.
Konrad Otwinowowski z Muzeum Historii Kielc, które w tym roku koordynowało imprezy, twierdzi, że Margaret chętnie zgodziła się na występ.
– Bardzo sprawnie poszły nam negocjacje i ustaliliśmy warunki koncertu. Dość wcześnie musieliśmy zacząć poszukiwanie gwiazdy wieczoru, ze względu na okres wakacyjny – mówi Konrad Otwinowski.
Karol Gadowski, zastępca dyrektora Wydziału Kultury, Sportu i Promocji Miasta w kieleckim ratuszu przyznaje, że w tym roku nie dopisała pogoda, co spowodowało, że frekwencja na Święcie Kielc była mniejsza niż w poprzednich latach.
– Słyszeliśmy, że mieszkańcy rezygnowali ze swoich planów, ponieważ widzieli ciemne chmury, z których często padał deszcz. Pogoda spłatała nam figla, ale mimo wszystko było bardzo pozytywnie – uważa Karol Gadowski.
Kielczanie, z którymi rozmawiała nasza reporterka, przyznali, że są zadowoleni z organizacji wydarzenia. Wiele osób stwierdziło, że najciekawsze były stoiska ustawione wzdłuż głównej ulicy miasta, na których mogli obejrzeć rękodzieło, biżuterię, a także kupić rośliny. Jeszcze nie wiadomo która instytucja będzie koordynatorem przyszłorocznego Święta Kielc. Ta decyzja zapadnie w najbliższym czasie.