Związkowcy NSZZ „Solidarność” Delfo-SHL rozpoczęli akcję protestacyjną. Pracownicy firmy SHL Production domagają się poprawy warunków pracy, a także podwyżek wynagrodzeń w wysokości 400 złotych dla każdego pracownika od 1 lipca 2018 roku.
Jak informuje Grzegorz Pietrzykowski przewodniczący zakładowych struktur związku, w trakcie dzisiejszego spotkania z dyrekcją zakładu nie doszło do porozumienia. Zarząd tłumaczył, że ze względów ekonomicznych nie może spełnić postulatów załogi.
– Obecnie firma zatrudnia około 700 pracowników, również obcokrajowców zza wschodniej granicy. Pracujemy często w systemie trzyzmianowym, również w niedzielę. Podwyżki są konieczne, ponieważ zatrudnieni zaczynają porzucać pracę, co stanowi poważny problem i godzi w bezpieczeństwo spółki – dodaje związkowiec.
Grzegorz Pietrzykowski podkreśla, że w rozmowach z zarządem, pracownicy napotykają na mur, a proponowane podwyżki rzędu 50 złotych, są znikomą formą pomocy. Załoga domaga się też poprawy warunków sanitarnych i wentylacji hali produkcyjnej.
– Mieliśmy zebranie, w którym uczestniczyła większość pracowników. Również pracownicy umysłowi, a także obcokrajowcy, solidaryzują się z postulatami organizacji związkowej – dodaje.
Kolejne spotkanie związkowców z zarządem spółki zaplanowano na środę 27 czerwca. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, związkowcy zapowiadają zaostrzenie formy protestu i rozpoczęcie strajku. Obecnie, związkowcy oflagowali zakład i wywiesili swoje transparenty na ogrodzeniu przy ulicy Zagnańskiej.
Z przedstawicielami zarządu SHL Production nie udało nam się skontaktować, z uwagi na trwające spotkanie dyrekcji spółki. Kielecki oddział spółki zajmuje się między innymi produkcją części do maszyn budowlanych marki Volvo czy Caterpillar.