W Instytucie Dizajnu zorganizowano warsztaty „Orientalna ceramika – szacunek dla Syrii”. Uczestnicy pomalowali talerze w dowolny sposób. Następnie były one szkliwione i wypalane.
Współprowadząca zajęcia Marta Dachowska zaznacza, że po odbiór prac ich autorzy będą mogli zgłosić się dopiero za trzy dni, ponieważ trzeba czekać, aż piec do wypalania całkowicie wystygnie.
– Rozgrzewamy go do temperatury 1250 stopni, więc trochę trwa aż wytraci ciepło – zaznaczyła.
Warsztaty to część akcji, zainicjowanej przez prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego „Kielce dla Syrii”. Każdy z uczestników, aby otrzymać talerz, musiał przekazać dobrowolny datek finansowy obecnym na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego, wolontariuszom MOPR. Jeden z nich zaznacza, że to bardzo istotna inicjatywa, ponieważ dzięki niej możemy wesprzeć potrzebujących. Jak podkreślił, ludzie zdecydowanie chętnie włączają się do takich akcji.
Uczestnicy inspirowali się przede wszystkim przygotowanymi specjalnie na tę okazję, orientalnymi szablonami. Wśród osób ozdabiających talerze był Adrian Wajda, którego widzowie mogli zobaczyć w pierwszej premierze Stowarzyszenia TeTaTeT „Umrzeć ze śmiechu” w reżyserii Mirosława Bielińskiego. Aktor zaznaczył, że nie ma zdolności plastycznych, ale próbuje coś orientalnego namalować.
– Liczy się to, że możemy pomóc - dodał
Warsztaty na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego zgromadziły sporą grupę osób. Uczestnicy podkreślali, że to bardzo fajny pomysł, który warto kontynuować. Nie są to ostatnie warsztaty tego typu, w najbliższym czasie Instytut Dizajnu będzie organizował kolejne spotkania, których tematem przewodnim będzie ceramika.