Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu właścicielowi jednej z podkieleckich firm. Mężczyzna został zatrzymany po tym jak funkcjonariusze policji, straży i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska skontrolowali składowisko odpadów płynnych w Nowinach.
Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że mundurowi znaleźli ponad 1300 pojemników o pojemności 1000 litrów każdy, 1830 beczek o pojemności 200 litrów oraz 960 palet z beczkami o różnej pojemności.
Część z nich oznaczona była kodem odpadów niebezpiecznych i łatwopalnych. Na placu wyczuwalny był zapach chemikaliów podobny do woni rozpuszczalników, farb i lakierów. Część pojemników była otwarta i uszkodzona – mówi Artur Majchrzak.
Właściciel firmy posiadał zezwolenie na tego typu działalność wydaną przez Starostwo Powiatowe w Kielcach. Nie posiadał natomiast żadnej dokumentacji potwierdzającej kiedy i od kogo były odebrane odpady. Pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska stwierdzili, że sposób magazynowania odpadów jest niezgodny z prawem i zagraża zdrowiu ludzi oraz środowisku.
Próbki płynów zostały zabezpieczone przez policjantów i zostaną przeanalizowane przez laboratorium kryminalne.