Piotr K.-Sz., doradca finansowy z Sandomierza, został wypuszczony na wolność. Mężczyzna wpłacił 100 tysięcy złotych poręczenia majątkowego, dzięki czemu mógł opuścić areszt. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Podejrzany został zatrzymany w zeszłym tygodniu przez agentów rzeszowskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Funkcjonariusze złapali go na gorącym uczynku, w chwili przyjęcia łapówki w wysokości 50 tysięcy złotych. Podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut tzw. płatnej protekcji, czyli powoływania się na wpływy w instytucji państwowej i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu sprawy, w zamian za korzyść majątkową w kwocie 100 tysięcy złotych.
Przedsiębiorca z Sandomierza w zamian za łapówkę oferował załatwienie korzystnego rozstrzygnięcia podatkowego. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśniania. Prokurator skierował do sądu wniosek o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Sąd zgodził się na ten środek zapobiegawczy, jednak zastrzegł, że ulegnie on uchyleniu, jeżeli podejrzany w ciągu 14 dni, wpłaci poręczenie majątkowe w kwocie 100 tysięcy złotych. Wtedy będą stosowane inne środki zapobiegawcze – poręczenie majątkowe, dozór policji oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu.
Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie informuje, że wczoraj wpłynęła wskazana kwota i tego samego dnia Piotr K.-Sz. opuścił areszt. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.