Ponad 700 osób wzięło udział w Papieskim Rajdzie Rowerowym po powiecie sandomierskim. Rowerzyści wyruszyli z Sandomierza, pojechali przez Obrazów, Wielogórę, Dębiany, Samborzec, Śmiechowice, Skotniki i po kilku godzinach wrócili do Sandomierza. Trasa miała około 35 kilometrów.
Najstarszy uczestnik Rajdu miał 81 lat, najmłodszy 4 lata. Wśród rowerzystów były zarówno osoby świeckie jak i duchowne, całe rodziny i grupy znajomych. Sandomierzanki, Anna i Krystyna, uczestniczą w tym rajdzie od początku. Mówiły nam, że robią to dla przyjemności. W czasie rajdu panuje miła atmosfera, ludzie są bardzo serdeczni dla siebie. Franciszkanka siostra Grażyna Szewczak także nie opuściła ani jednej edycji tego rajdu. Chociaż obecnie nie mieszka w Sandomierzu to i tak stawiła się na linii startu w habicie. Powiedziała, że Rodzinny Rajd Papieski wszedł jej w krew, bardzo lubi Sandomierz, a podczas rajdu ma okazję przypomnieć sobie także inne zakątki Ziemi Sandomierskiej. Ponadto traktuje to jako formę relaksu. Papieski Rajd Rowerowy zawsze uświetniają sławy polskiego kolarstwa. Tak było i tym razem. Trasę rajdu przejechali wraz z innymi uczestnikami Kazimierz Stafiej i Zbigniew Piątek, który powiedział, że kolejny raz bierze udział w tej imprezie, ponieważ jest ona wyjątkowa. Pochwalił atmosferę oraz przebieg trasy po nasyconych zielenią terenach.
Kazimierz Stafiej przypomniał, że jazda na rowerze to same korzyści. Można rozładować złe emocje, a ponadto poprawić swoją wydolność i zdrowie.
Ksiądz Zbigniew Kuras, duszpasterz Polskiego Związku Kolarskiego, zwrócił uwagę na gościnność mieszkańców powiatu sandomierskiego. W poszczególnych miejscowościach na trasie organizowano przystanki i odpoczynek. Ludzie częstowali rowerzystów domowymi wypiekami, wodą i kanapkami.
Rodzinny Rajd Papieski jest organizowany z inicjatywy ordynariusza diecezji sandomierskiej biskupa Krzysztofa Nitkiewicza. Jest formą upamiętnienia wizyty papieża Jana Pawła II w Sandomierzu 12 czerwca 1999 roku.