Przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpoczął się proces Macieja N. Mężczyzna wraz z trzema innymi osobami jest oskarżony o usiłowanie tzw. oszustwa sądowego, przy użyciu podrobionego weksla opiewającego na ponad 1 milion 300 tysięcy złotych.
Na dzisiejszej rozprawie prokurator Dariusz Dryjas odczytał akt oskarżenia, według którego Maciej N., działając na szkodę osób pokrzywdzonych, posługiwał się sfałszowanym wekslem, między innymi przed sądem, gdzie domagał się od pokrzywdzonych spłaty rzekomo należnych kredytów.
Jak podkreśla Dariusz Dryjas, prokuratura nie ma wątpliwości, że weksel in blanco użyty przez oskarżonego został podrobiony.
– Osoby, których nazwiska widnieją na wekslu, nie podpisały się własnoręcznie, za nie podpisały się inne osoby, o innych personaliach. W świetle naszego prawa i orzecznictwa Sądu Najwyższego takie zachowanie jest przestępstwem polegającym na fałszowaniu dokumentów – dodaje.
Maciej N., nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów. Jak wyjaśniał przed sądem, sprawa ma początek w 2003 roku, kiedy to pożyczył pokrzywdzonemu Piotrowi J. 60 tysięcy złotych, natomiast rok później 100 tysięcy złotych. Oskarżony jako zabezpieczenie pożyczek otrzymał dwa weksle in blanco, jednak zwrotu pieniędzy nigdy nie otrzymał. W toku postępowania, przed Sądem Rejonowym w Kielcach, mężczyźni zawarli ugodę, na mocy której Piotr J zobowiązał się zwrócić Maciejowi N. 70 tysięcy złotych na poczet dwóch wcześniejszych pożyczek.
Kiedy ugoda została podpisana, okazało się, że Piotr J. potajemnie nabył dług oskarżonego z tytułu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, w wysokości około 400 tysięcy złotych. Na mocy wykupu wierzytelności, Piotr J. domagał się części długu od oskarżonego.
Natomiast od 2014 roku oskarżony posługiwał się sfałszowanym wekslem w powództwie cywilnym przed Sądem Okręgowym w Kielcach i Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, gdzie próbował dochodzić swoich praw w związku z roszczeniami z tytułu pierwszych pożyczek.
Za popełniony czyn Maciejowi N. grozi od 5 do 25 lat pozbawienia wolności.