Jak zachowywać się w przypadku, kiedy znajdziemy się sami na wrogim terytorium? Jak zbudować schronienie i pozyskiwać wodę z natury? Między innymi tego uczą się członkowie organizacji proobronnych z całego kraju w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach.
– To coś więcej niż survival – wyjaśnia porucznik Katarzyna Rzadkowska, oficer prasowy jednostki na Bukówce. – Uczestnicy uczą się zagadnień dotyczących przetrwania, ucieczki, umiejętności radzenia sobie w izolacji, a także poruszania się w nieznanym terenie. Ten kurs pokazuje nam, na co nas stać w sytuacji niebezpieczniej. Poza tym sprawdzamy, czy możemy liczyć na naszych przyjaciół – dodaje porucznik Katarzyna Rzadkowska.
Major Krzysztof Nowicki informuje, że kursanci odbywają szkolenie taktyczne z elementami survivalu. Każdy z nich dowie się, jak radzić sobie z odpowiednim sprzętem na terenie zajętym przez przeciwnika. Kursanci uczą się budowania schronienia, tworzenia prostej broni, czy poruszania w nieznanym terenie w dzień i w nocy. Problemem w trudnych warunkach może być pozyskiwanie wody.
– Żołnierz ma zawsze przy sobie butelkę, worek foliowy i plecak bojowy, w którym znajdują się wszystkie elementy potrzebne do stworzenia prostego filtra. Dzięki temu możemy korzystać z wody znajdującej się w rowie, kałuży czy też na drzewach – podkreśla major Krzysztof Nowicki.
Barłomiej Luberda ze Związku Strzeleckiego „Strzelec” z Nowego Sącza uważa, że szkolenie bardzo mu się przyda. Jak mówi, pierwsze wrażenia z zajęć są pozytywne, a kadra instruktorska profesjonalnie podchodzi do swoich obowiązków.
– Nie mamy czasu, żeby się nudzić, bo cały czas coś się dzieje – dodaje.
Członkowie organizacji proobronnych ze zdobytą wiedzą wrócą do swoich jednostek, gdzie będą przekazywać nabyte umiejętności innym. Kurs zakończy się w piątek.