Podtopione budynki, zniszczone drogi i chodniki, zalane pola i plantacje truskawek – to efekty sobotnich nawałnic, jakie przeszły nad regionem. Największe straty odnotowano w gminie Bieliny. Obecnie odpowiednie służby zajmują się usuwaniem utrudnień na drogach, a także szacowaniem strat.
Mieszkańcy Bielin, przyznają, że takiej burzy nie było od lat. Przez około godzinę potężna nawałnica zniszczyła drogi, zalały mieszkania i budynki gospodarcze.
Sławomir Kopacz wójt Gminy Bieliny przyznaje jednocześnie, że do urzędu dotarły informacje o około 20 podtopionych budynkach mieszkalnych.
– Poza tym woda zniszczył wiele dróg gminnych i powiatowych, między innymi wyremontowaną w ubiegłym roku ulicę Żeromskiego, a także drogę powiatową w Czaplowie. Poza tym podtopiony został Urząd Gminy, Zespół Szkół Samorządowych, a także ośrodek zdrowia – powiedział.
Wójt przyznaje, że mieszkańcy mogą zgłaszać do urzędu gminy także szkody powstałe w uprawach rolnych i budynkach gospodarczych. Największe straty odnotowano w plantacjach truskawek. Pola oprócz tego, że zostały zalane przez wodę, to miejscami uprawy zniszczył padający grad.
Nawałnice przeszły także nad innymi częściami naszego regionu. W samym powiecie starachowickim strażacy interweniowali 25 razy, tam doszło przede wszystkim do zalania piwnic w budynkach mieszkalnych.
Możliwością pomocy dla gmin poszkodowanych przez ulewne deszcze, które w sobotę przeszły nad regionem zajęli się także podczas dzisiejszej sesji, radni sejmiku województwa świętokrzyskiego.
Jak informuje, Arkadiusz Bąk przewodniczący sejmiku województwa, radni jednogłośnie przyjęli uchwałę wzywającą Zarząd Województwa Świętokrzyskiego do niezwłocznego uruchomienia rezerwy budżetowej na działanie związane z klęskami żywiołowymi.
W rezerwie znajduje się milion złotych, są to pieniądze, które mogą zostać natychmiast przekazane potrzebującym. Środki z rezerwy samorządu województwa świętokrzyskiego, zostaną wypłacone po stwierdzeniu przez urzędników stanu klęski żywiołowej, na terenach dotkniętych przez ulewy.