67 dzieci w Kielcach, przynajmniej na razie nie znalazło dla siebie miejsca w żadnym z samorządowych przedszkoli. Dziś zakończył się główny etap tegorocznej rekrutacji, a placówki wywiesiły listy zakwalifikowanych maluchów. Jak co roku, ogromną popularnością cieszyło się Przedszkole Samorządowe nr 34 na Ślichowicach, gdzie przyjęto zaledwie połowę ze wszystkich starających się dzieci.
Wśród tych, którym się nie powiodło, jest syn pani Katarzyny. Kobieta nie ukrywa, że to utrudni jej życie.
– Chcę wrócić do pracy, więc synek do przedszkola iść musi. Być może będziemy zmuszeni zdecydować się na prywatną placówkę – wyjaśnia młoda mama.
Pani Katarzyna wie, że gmina Kielce musi każdemu dziecku zapewnić miejsce w przedszkolu, ale boi się, że jej synek trafi np. do placówki na drugim końcu miasta. W takiej sytuacji będzie zmuszona zrezygnować z samorządowego przedszkola.
Halina Bętkowska, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 34 informuje, że w jej placówce o miejsce starało się 113 dzieci. Przyjęto ponad 50 nowych przedszkolaków, a większość pozostałych zostało zakwalifikowanych do innych placówek, które rodzice wskazali jako drugą lub trzecią preferencję. Niestety, 23 dzieci nigdzie nie znalazły wolnego miejsca.
Renata Krzak-Zagnińska, z referatu edukacji Urzędu Miasta Kielce zapewnia, że rodzice dzieci, które jeszcze do przedszkola się nie dostały, nie muszą się martwić, bo są placówki, gdzie nie ma kompletu maluchów.
– Wolnych miejsc w przedszkolach jest jeszcze 212. W tym roku mieliśmy 1512 miejsc, o które starało się 1353 kandydatów. Rodzice dzieci, które się zakwalifikowały, mają teraz czas do 30 maja do godziny 15 na potwierdzenie chęci wysłania swojego dziecka do danej placówki – mówi Renata Krzak-Zagnińska.
Rekrutacja uzupełniająca odbędzie się od 4 do 8 czerwca. Najwięcej wolnych miejsc, bo 29 jest jeszcze w Przedszkolu nr 6 przy ulicy Bukowej. Kompletu nie mają jeszcze między innymi Przedszkole nr 29 przy ulicy Chałubińskiego oraz Przedszkole nr 22 przy ulicy Chrobrego.