Jutro zostaną przeprowadzone sekcje zwłok mężczyzn, których ciała znaleziono w spalonym domu jednorodzinnym w Teodorowie w powiecie pińczowskim. Wyniki badań dadzą odpowiedź na pytanie, co było przyczyną śmierci braci w wieku 49 i 62 lat.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pińczowie. Od rana trwają oględziny miejsca zdarzenia, wcześniej były obawy, że dom może się zawalić.
Jak informuje Jarosław Sarba z Prokuratury Okręgowej w Kielcach, na miejscu jest prokurator i biegły od spraw pożarnictwa. Wstępnie ustalono, że przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
Paweł Ksel z Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach informuje, że podczas akcji jednostki napotkały wiele trudności. Pierwsza polegała na tym, że wpłynęły dwa różne zgłoszenia. Jedno dotyczące pożaru w miejscowości Teodorów, natomiast drugie w pobliskim Podróziu. – Dyżurny zdecydował o wysłaniu ratowników do dwóch różnych zdarzeń. Po dojeździe okazało się, że służby dojechały do tego samego miejsca, czyli do pożaru w miejscowości Teodorów – wyjaśnia Paweł Ksel.
Budynek, w którym mieszkali mężczyźni jest oddalono o około 300 metrów od drogi głównej. Pierwszy wóz z ochotniczej straży pożarnej utknął na wąskiej drodze, około 200 metrów od palącego się domu jednorodzinnego. W związku z tym strażacy musieli donieść cały sprzęt i zorganizować wodę – dodaje Paweł Ksel.
Rzecznik dodaje, że z pierwszych informacji wynikało, że budynek jest niezamieszkały, jednak w trakcie czynności okazało się, że w jednym z pomieszczeń znajdują się dwie osoby. Ich życia nie udało się uratować. Działania straży pożarnej trwały ponad 5 godzin. Zakończyły się około 1:00 w nocy.