Czy prezes Bartosz Iskra, prezes Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Skarżysku-Kamiennej podejmuje szereg szkodliwych dla spółki działań? Na to pytanie próbuje odpowiedzieć tamtejsza Prokuratura Rejonowa, która wszczęła postępowanie sprawdzające.
Jak dowiedziało się Radio Kielce, zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyło dwóch pracowników skarżyskiego MKS-u. Twierdzą, że instytucja prowadzona przez Bartosza Iskrę, pomimo znacznie większej rekompensaty za kolejne lata, w ubiegłym roku przyniosła stratę w wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Ponadto w instytucji prowadzona była i jest błędna i kosztowna polityka kadrowa, polegająca na zatrudnianiu nowych osób bez doświadczenia i odpowiednich kwalifikacji. Zdaniem zawiadamiających, mają oni znacznie wyższe stawki od zatrudnionych wieloletnich pracowników.
Pismo zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Kielcach – informuje Jarosław Sarba, zastępca rzecznika prasowego instytucji. 27 kwietnia zawiadomienie wpłynęło do tutejszej jednostki, a następnie 2 maja zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Skarżysku-Kamiennej, celem przeprowadzenia postępowania – wyjaśnia Jarosław Sarba.
Potwierdza to Tomasz Rurarz, szef skarżyskiej prokuratury. Prowadzimy postępowanie sprawdzające. Zbieramy informacje, czy rzeczywiście mogło dojść do popełnienia przestępstwa – tłumaczy prokurator. Jak dodaje, decyzja o wszczęciu bądź odmowie wszczęcia śledztwa powinna zapaść na początku czerwca.
Z zarzutami, które zostały zawarte w zawiadomieniu nie zgadza się Bartosz Iskra. Jak twierdzi, nie ma jeszcze żadnej oficjalnej informacji o tym postępowaniu. W jego odczuciu jest to spowodowane zbliżającą się kampanią wyborczą. Czekam na dokumenty, które najprawdopodobniej do mnie przyjdą. W mojej ocenie żadne nieprawidłowości w Miejskiej Komunikacji Samochodowej nie miały i nie mają miejsca.
Z kolei w środę rada nadzorcza MKS-u zajęła się wnioskiem złożonym przez dwóch członków rady, o odwołanie prezesa Bartosza Iskry z pełnionej funkcji. Jak informuje Marcin Ożóg, przewodniczący rady, podczas posiedzenia wiceprzewodnicząca zasugerowała, by jeszcze się wstrzymać i poczekać na decyzję prokuratury. W związku z tym rada zdecydowała, że wniosek nie będzie głosowany.