Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego domaga się likwidacji Wojsk Obrony Terytorialnej. Zdaniem szefa ludowców, ponad 1,5 mld złotych z budżetu państwa, które płyną na utrzymanie jednostek WOT powinno zostać przekazane na pomoc osobom niepełnosprawnym. Jak stwierdził przewodniczący PSL, nie widać efektów działania tej formacji.
Zdaniem Dominika Tarczyńskiego świętokrzyskiego parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości, poseł Kosiniak-Kamysz jest osobą, która opowiadała się tak, jak PO, za przyjęciem do Polski nielegalnych muzułmańskich imigrantów. Jeden z takich ośrodków miał być umiejscowiony również w Piekoszowie, w województwie świętokrzyskim. – Obecnie zamiast bronić Polski i wzmacniać jej obronę terytorialną, poseł Kosiniak-Kamysz, chce być populistą, który przez osiem lat miał szanse wspierać osoby niepełnosprawne, jednak tego nie robił. Z jednej strony słyszymy od PSL, że trzeba osłabiać bezpieczeństwo Polski, czemu rząd Prawa i Sprawiedliwości się sprzeciwia. Z drugiej strony, ludowcy domagają się zwiększenia dotacji dla niepełnosprawnych – dodaje poseł PiS.
Jak podkreśla Dominik Tarczyński, jedyną rzeczą, którą przez osiem lat zrobił PSL było podniesienie podatku VAT na ubranka dziecięce i wózki oraz obniżenie podatku na prezerwatywy i trumny – jest to symbol, jak ta partia będąc w rządzie troszczyła się o osoby potrzebujące – zaznacza.
Komentarz w sprawie wypowiedzi lidera PSL przygotowuje także dowództwo WOT.
Wojska Obrony Terytorialnej w kraju liczą już ponad 10 tys. żołnierzy. W ten weekend szkolenie rozpoczęło 28 żołnierzy świętokrzyskiej brygady. To przyszli instruktorzy, którzy kiedyś byli zawodowymi żołnierzami. Od minionego weekendu trenują na poligonach poza województwem świętokrzyskim. W skali całego kraju wnioski o powołanie do WOT złożyło do tej pory ponad 17 tys. osób.