Tabor kieleckiego Zarządu Transportu Miejskiego jest wyposażony w 65 klimatyzowanych autobusów. Jednak nawet w tych pojazdach często trudno jest się ochłodzić, ponieważ pasażerowie notorycznie otwierają okna.
Jednak w opinii pasażerów problem leży zupełnie gdzie indziej i winą obwiniają kierowców, którzy ich zdaniem klimatyzacji po prostu nie włączają. Jednym z rozwiązań odwiecznie trwającego sporu ma być pomysł ZTM. We wszystkich klimatyzowanych pojazdach pojawią się naklejki nakłaniające pasażerów, aby nie otwierać okien.
Grzegorz Witkowski z Zarządu Transportu Miejskiego wyjaśnia, że oprócz tego wszystkie klimatyzowane autobusy będą wyposażone w specjalne komunikaty dźwiękowe. – Kierowcy będą mogli je emitować w sytuacji, kiedy pasażerowie będą otwierać okna – dodaje rzecznik zarządu.
Klimatyzacja w kieleckich autobusach powinna być włączana, kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 23 stopnie Celsjusza. W opinii pasażerów kierowcy tego nie respektują, dlatego często zdarza się, że okna muszą być otwarte.
Elżbieta Śreniawska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji odpiera zarzuty. Jej zdaniem głównym problemem jest właśnie to, że okna w klimatyzowanych autobusach są notorycznie otwierane. – Będziemy bezwzględnie karać kierowców, jeśli klimatyzacja nie będzie włączana. Jednak ja takich sytuacji nie odnotowuję.
Prezes dodaje, że problem jest także, to że autobusy w Kielcach zatrzymują się stosunkowo często, a pasażerowie wsiadając i wysiadając z pojazdów korzystają ze wszystkich drzwi. To powoduje, że wnętrze autobusu szybko się nagrzewa, a klimatyzacja w takich sytuacjach jest mniej wydajana.