Czternaście goli padło w trzech meczach rozegranych w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy pomiędzy Koroną Kielce i Górnikiem Zabrze. Wszystkie spotkania zakończyły się podziałem punktów. Najskuteczniejszym piłkarzem w tych konfrontacjach okazał się pomocnik śląskiego zespołu Damian Kądzior, który zdobył trzy bramki.
Październikowy pojedynek Górnika i Korony obejrzało z trybun stadionu im. Ernesta Pohla w Zabrzu, ponad 22 tysiące kibiców. Na ostatni, środowy mecz, przyszło ponad 15 tysięcy, ale jak podkreśla pomocnik Korony Mateusz Możdżeń atmosfera i tak była fantastyczna.
– Każdy zawodnik z ekstraklasy powie, ze lubi tu grać. Mam ogromny szacunek do zabrzańskich kibiców, że bez względu na to z kim gra Górnik, stadion się zapełnia. Może nie zawsze w całości, ale 3/4 na pewno. Za każdym razem jest taki doping, że na boisku nie słychać co do siebie mówimy. Każdy chciałby mieć taką atmosferę na trybunach – uważa 27-letni pomocnik.
Do końca sezonu LOTTO Ekstraklasy pozostały już tylko dwie kolejki spotkań. Mateusz Możdżeń nie czuje znużenia kończącymi się rozgrywkami. Żałuje jednak, że drużyna nie gra już o wyższe cele.
– Wiem, że zostały jeszcze dwa mecze, ale one wielkich zmian nie wniosą. Nie lubię grać o nic, bo zawsze chce się grać o coś – podsumował popularny „Możdżu”.
W niedzielę (13 maja) Korona Kielce zmierzy się w Połocku z Wisłą, a tydzień później na Kolporter Arenie podejmie Zagłębie Lubin.