Trzy lata więzienia grożą mężczyźnie, który w jednym z portali społecznościowych publicznie nawoływał do popełnienia przestępstw wobec parlamentarzystów w tym między innymi posła ziemi świętokrzyskiej Dominika Tarczyńskiego. 35-letni mieszkaniec województwa lubuskiego został wczoraj zatrzymany przez tamtejszych funkcjonariuszy. Obecnie prowadzone są z nim czynności procesowe z udziałem prokuratora.
Działanie funkcjonariuszy pozytywnie ocenia poseł PiS Dominik Tarczyński. Jak mówi, policjanci udowadniają, że mowa nienawiści oraz internetowy hejt nie będzie tolerowany.
– Ostrzegałem i przestrzegałem. Mówiłem, że każdy, kto będzie groził mojej rodzinie oraz mnie poniesie konsekwencje. Mam nadzieje, że prokuratura postawi zarzuty i sąd wyda sprawiedliwy wyrok. Nie może być tak, że nienawiść bierze górę nad normalną debatą publiczną – powiedział Dominik Tarczyński.
Parlamentarzysta zachęcił jednocześnie, wszystkie osoby, które zetknęły się z hejtem w Internecie, były obrażane i oczerniane, aby zgłaszały te sprawy na policje.
– Państwo teoretyczne się skończyło. Hejt w sieci jest coraz częstszy, jest nowotworem demokracji, który musimy tępić. To jak policja zachowała się w tym przypadku, pokazuje, że reakcja jest natychmiastowa – dodał Dominik Tarczyński.
Parlamentarzysta dodał jednocześnie, że sprawą 35-latka z Lubelszczyzny zainteresował szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego.