Grupa polskich wojskowych, a także żołnierze z Chin i Białorusi szkolą się w Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach. W jednostce na Bukówce trwa Międzynarodowy Kurs Obserwatorów Wojskowych.
Major Michał Bech, dyrektor kursu, wyjaśnia, że obserwator wojskowy to nieuzbrojony żołnierz, który realizuje zadania w rejonach konfliktów zbrojnych. Jego głównym celem jest nadzorowanie przestrzegania porozumień dotyczących zawieszenia broni. Poza tym sprawdza, czy przestrzegane są prawa człowieka i zbiera informacje dotyczące pomocy humanitarnej dla cywili.
– Kolokwialnie można powiedzieć, że obserwator jest „uszami” oraz „oczami” kwatery głównej ONZ – podkreśla mjr Michał Bech.
Kurs podzielony jest na trzy etapy i trwa trzy tygodnie. W tym czasie instruktorzy kładą nacisk m.in. na naukę współpracy z mediami, udzielanie pierwszej pomocy oraz orientację w terenie. Dla uczestników przygotowywane są różne scenariusze zachowania w kryzysowych sytuacjach. Obserwatorzy dostaną za zadanie np. przeprowadzenie patrolu. W jego trakcie, grupy pozoracji przygotują zasadzkę, na drodze mogą też pojawić się nielegalni uchodźcy.
– W takiej sytuacji, kursanci będą musieli wykazać się umiejętnością negocjacji. Ich broń to jedynie rozmowa i oznaczenie ONZ – dodaje major Michał Bech.
Do Kielc przyjechali żołnierze z różnych formacji, m.in. 20 Bartoszyckiej Brygady Zmechanizowanej, Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych z Wrocławia i 25 Brygady Kawalerii Powietrznej. Komandor podporucznik Łukasz Sułek z Centrum Operacji Morskich Dowództwa Komponentu Morskiego z Gdyni mówi, że kurs jest dla niego dużym wyzwaniem. Wcześniej nie miał żadnego doświadczenia związanego z takim przedsięwzięciem. Zajęcia prowadzone są w całości w języku angielskim.
– Mam nadzieję, że pozwoli mi to na dalszy rozwój zawodowy – zaznacza.
Na Bukówce przebywa także podpułkownik Wen Wei z Chin. Jak mówi to pierwszy raz, kiedy uczestniczy w kursie w Polsce. Dodaje, że same zajęcia bardzo mu odpowiadają.
– Widzę, że wielu polskich żołnierzy ma doświadczenie w misjach poza granicami kraju. Ta wizyta jest cenna dla mnie, oficera armii chińskiej. Co różni polską i chińską armię? Wy macie dużo więcej wolności niż my. Z kolei w Kielcach pracuje więcej żołnierzy niż w mojej jednostce. Poza tym macie bardziej różnorodne kursy i treningi – mówi podpułkownik Wen Wei.
Ukończenie Międzynarodowego Kursu Obserwatorów Wojskowych ONZ uprawnia do wykonywania zadań we wszystkich rejonach świata, gdzie prowadzone są misje pokojowe.