Być może wcześniej niż przewidywano powróci do gry Krzysztof Lijewski. Jeżeli po najbliższym treningu zawodnik nie będzie narzekał na ból, to może dostać szansę na pokazanie się w niedzielnym finale Pucharu Polski z Azotami Puławy.
Taką nadzieję ma Talant Dujszebajew.
– Krzysiek bardzo nam pomógł w tym sezonie i zasłużył na to, żeby wystąpić w wielkim pucharowym finale i decydujących spotkaniach o mistrzostwo kraju. Jeżeli ruch nie będzie mu się dawał we znaki to jest szansa, że wróci do gry – wyjaśnia trener PGE Vive Kielce.
Przypomnijmy, Krzysztof Lijewski urazu mięśni międzyżebrowych nabawił się 20 kwietnia na ostatnim treningu przed pierwszym spotkaniem ćwierćfinału Ligi Mistrzów z Paris Saint Germain. Pierwsze diagnozy mówiły nawet o złamaniu żebra i końcu sezonu dla zawodnika. Później jednak okazało się, że kontuzja nie jest aż tak groźna.