Słuchaczka Radia Kielce ostrzega kierowców z województwa świętokrzyskiego przed oszustem, przez którego straciła w niedzielę 200 złotych. Jak mówi – stało się tak dlatego, że chciała pomóc, jak jej się wydawało, potrzebującemu mężczyźnie.
Gdy jechała z Kielc w kierunku Borkowa, przed Kaczynem jej auto zatrzymał młody, elegancko ubrany mężczyzna o ciemnej karnacji. Tłumaczył, że zabrakło mu paliwa, nie ma gotówki, a jego karta kredytowa nie działa. Mówił, że w Polsce przebywa służbowo. W zastaw za pożyczkę chciał dać złoty sygnet. Wręczył także naszej słuchaczce wizytówkę ze swoimi danymi.
Kobieta przekazała mu pieniądze i odjechała z poczuciem spełnienia dobrego uczynku. Jednak po powrocie do domu zaczęła w Internecie sprawdzać informacje o rzekomym biznesmenie. Jak się okazało – dane, które podał nie były prawdziwe. Nie ma z nim żadnego kontaktu.
Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że ten konkretny mężczyzna nie był notowany przez funkcjonariuszy. Przestrzega jednak, że zdarza się, że mężczyźni o ciemnej karnacji często handlują przy drogach regionu podejrzanymi przedmiotami. Przekonują, że jest to prawdziwe złoto bądź srebro, a w wielu przypadkach okazuje się, że to zwykłe podróbki.
Funkcjonariusz radzi, byśmy w takich przypadkach zachowali szczególną czujność, a podejrzane zachowania zgłaszali policji.