W kościele pod wezwaniem Świętego Karola Boromeusza na Karczówce w Kielcach odbył się koncert „Muzyka Panien Benedyktynek” w wykonaniu zespołu wokalnego Flores Rosarum. W ten sposób zakończył się 29. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Sakralnej Anima Mundi.
Dyrektor festiwalu Magdalena Kusztal podkreśla że daje on niesamowite przeżycia duchowe. – Jestem przekonana że muzyka jest nieśmiertelna a publiczność tylko to potwierdza i daje szanse aby artyści istnieli. Nie mam obaw co do przyszłości Anima Mundi – dodała.
Podczas koncertu zespół zaprezentował muzykę wykonywaną w polskich, żeńskich klasztorach panien Benedyktynek. Wszystkie utwory są anonimowe, siostry pisały je m.in. na szczególne święta ale również dla duchowej rozrywki. Dyrektor artystyczna zespołu siostra Susi Ferfoglia była bardzo zadowolona z występu. – Przede wszystkim miejsce jest szczególne, to jest klasztor i czuć tu modlitwę. Myślę że dla nas wszystkich było to niesamowite przeżycie – dodała.
Podobnego zdania co dyrektor Festiwalu byli słuchacze, których tegoroczna edycja wprost oczarowała. Według nich było to po prostu przeżycie duchowe, które pozwoliło na wytchnienie i ukojenie duszy.
W tym roku, po raz pierwszy pokazany został spektakl teatralny. Była to „Pasja” w wykonaniu Teatru Lalki i Aktora z Łomży. Oprócz tego swoje pierwsze koncerty w Polsce mieli okazje zaprezentować Els Biesemans oraz Carolyn Shuster Fournier.
W przyszłym roku przypada 30. jubileuszowa edycja festiwalu. Organizatorzy już teraz mają pomysły na przyszłoroczny program wydarzenia, jednak na razie nie chcą zdradzać żadnych szczegółów tego planu.