Świętokrzyski poseł PiS Dominik Tarczyński odpowiada na kontrowersyjną wypowiedź Stevena Spielberga dotyczącą polskiej ustawy o IPN. Proponuje jednocześnie, aby uznany reżyser odwiedził Polskę i lepiej poznał historię naszego kraju.
Steven Spielberg przy okazji gali na 25-lecie powstania „Listy Schindlera” opowiedział kilka historii z planu. Przypominając jedną dodał, że teraz może zostać w Polsce aresztowany. Wszystko przez uchwalone nowe przepisy.
Chodziło o rzekome słowa Polki, która przyglądając się pracom na planie miała krzyknąć do jednego z aktorów ubranych w mundur SS, że „życzyłaby sobie, aby Niemcy znowu wrócili do naszego kraju i znów nas chronili”.
Dominik Tarczyński stwierdził, że wypowiedzi reżysera są dla niego niezrozumiałe i wynikają prawdopodobnie z niewiedzy. – Chciałbym, żeby Steven Spielberg przyjechał do Polski i wyszedł ze świata filmu i fikcji. Chętnie opowiem mu, jak moja rodzina przeżywała i teraz wspomina II wojnę światową, na podstawie własnych doświadczeń, a nie fikcji filmowej – powiedział poseł. Chciałbym, żeby poznał rzeczywistość od osób, które ratowały żydów, a także tych które przeżyły holokaust.
Parlamentarzysta dodał, że dziwi się, że uznany artysta chce psuć rzeczywistość, której nie zna.