Wprowadzenie kontraruchu rowerowego na wszystkich jednokierunkowych ulicach, sadzenie wysokich drzew, dających cień wzdłuż dróg oraz badanie potrzeb komunikacyjnych mieszkańców – to niektóre propozycje, mające poprawić infrastrukturę rowerową w województwie świętokrzyskim.
Ich autorami są: poseł PO i potencjalny kandydat na prezydenta miasta Artur Gierada oraz Kamil Piwowarski z Kieleckiej Masy Krytycznej.
– Są to rozwiązania, które sprawdzono w innych miastach i które ułatwiają przemieszczanie się samochodów i rowerów – stwierdził parlamentarzysta.
Jak dodał, kolejna propozycja zakłada wprowadzenie systemu rowerów publicznych.
– Podam przykład rodziny czteroosobowej, która mieszka w bloku z małą piwnicą. Zakup czterech rowerów to dla nich duży wydatek, a potem problem logistyczny, gdzie je trzymać. Często, rodzice kupują rowery jedynie dla dzieci, a sami nie mogą jeździć z nimi na wycieczki. Wprowadzenie rowerów publicznych ułatwiłoby to zadanie – dodał Artur Gierada.
W konferencji wziął udział także Radosław Witkowski prezydent Radomia, który potwierdził, że jest to potrzebna inwestycja, która sprawdza się zarówno w większych, jak i mniejszych miastach.
Tomasz Zboch pełnomocnik prezydenta miasta do spraw infrastruktury rowerowej popiera postulaty zaprezentowane przez Artura Gieradę. Jest np. za tym, aby przeznaczać minimum 10 mln złotych wkładu własnego rocznie na budowę nowej infrastruktury drogowej. Jednak jak dodaje, niektóre propozycje są trudne do zrealizowania. Chodzi np. o wprowadzenie kontraruchu rowerowego na wszystkich ulicach jednokierunkowych. Kiedyś w tej sprawie interpelację złożył poseł PiS Bogdan Latosiński.
– Ministerstwo zalecało, aby przestrzeń wyznaczona dla rowerzystów, poruszających się w kierunku przeciwnym do samochodów wynosiła 1,5 metra. Skutkuje to tym, że należy zsumować to z minimalną szerokością pasa dla samochodów. Jeżeli chodzi o centrum, wynosi ona 2,25 m., ponadto na prawie wszystkich ulicach jednokierunkowych w centrum miasta, są wyznaczone miejsca parkingowe. Wtedy szerokość jezdni musiałaby wynosić 6 metrów- wyjaśnia Tomasz Zboch.
Tymczasem w centrum miasta nie ma takich ulic, dlatego wprowadzenie kontraruchu nie jest możliwe.