Łukasz W., oskarżony o śmiertelne pobicie właściciela salonu gier przy ulicy Śląskiej w Kielcach, ponowie stanął przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie. Proces jest konsekwencją apelacji złożonych przez prokuratora i obronę, którzy nie zgodzili się z wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach. W czerwcu ubiegłego roku mężczyzna został skazany przez sąd I instancji na karę 12 lat pozbawienia wolności i zapłatę 100 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla rodziny zmarłego.
Tomasz Szymański, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie informuje, że nie doszło dzisiaj do wydania wyroku, ponieważ obrońca oskarżonego zgłosił wnioski dowodowe, z którymi sąd częściowo się zgodził.
– Chodzi o ponowne przesłuchanie kluczowych trzech świadków. Obrońca wskazał na rozbieżności w ich relacjach, w porównaniu do tych składanych w innym postępowaniu. Ponadto, przeciwko jednej osobie ma toczyć się postępowanie karne o składanie fałszywych zeznań – wyjaśnia Tomasz Szymański.
Obrońca złożył także wniosek o dopuszczenie dowodu z zapisu monitoringu z godzin poprzedzających zdarzenie.
Sąd na dzisiejszej rozprawie przedłużył także tymczasowy areszt dla Łukasza W. Termin kolejnej rozprawy nie został wyznaczony. Do zdarzenia doszło 12 czerwca 2016 roku. W toku śledztwa Łukasz W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i składał wyjaśnienia tylko podczas pierwszego z przesłuchań. Wcześniej był już karany za pobicie.