Prawie 50 miłośników kajakarstwa bierze udział w ósmej edycji ogólnopolskiego spływu kajakowego Lubrzanką z Ciekot do Cedzyny. Wśród nich są miłośnicy wiosłowania z terenu powiatu kieleckiego, jak również Buska-Zdroju i Krakowa.
Jak podkreśla Adam Grzegorzewski, komandor spływu, Lubrzanka nie jest łatwą rzeką dla amatorów.
– Uczestnicy podczas dziesięciokilometrowej przeprawy będą musieli zmagać się między innymi z pokonywaniem żeremi bobrowych, oraz innych przeszkód, które zmuszają do wyjścia z kajaka, i brodzenia w wodzie. Dlatego konieczne jest wcześniejsze doświadczenie w pokonywaniu innych rzek – dodaje.
Zdaniem uczestników, którzy zdecydowali się wziąć udział w pierwszym w tym sezonie spływie kajakowym w regionie, jest to świetny sposób na spędzenie aktywnie wolnego czasu. Jak podkreśla pani Bogumiła, wraz z mężem uprawia kajakarstwo już od 20 lat.
– Jest to nasz pierwszy spływ kajakowy po zimie. Zazwyczaj pływamy większymi rzekami jednak na początek sezonu, małą rzeczka jaką jest Lubrzanka, może stanowić lekkie trudności z uwagi na swój charakter – dodała.
Jak podkreśla Tomasz Lato, wójt Masłowa, kolejny już spływ kajakarski Lubrzanką jest doskonałą formą promocji tego rodzaju sportu.
– To przede wszystkim fajna zabawa dla wielu ludzi. A duża frekwencja potwierdza, że takie wydarzenia powinny być organizowane również w przyszłości – dodał.
W spływie Lubrzanką bierze udział 46 osób. Uczestnicy zakończą spływ nad zalewem w Cedzynie około godziny 16.00. Następnie autokarami powrócą do Ciekot, gdzie przy ognisku zakończą oficjalnie ósmą edycję ogólnopolskiego spływu Lubrzanką.