Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał w mocy wyrok sądu I instancji w sprawie Maksymiliana M., byłego rzecznika Komitetu Referendalnego. Był obwiniony o bezprawne usunięcie banerów wystawy „Stop Aborcji”, prezentowanej w zeszłym roku na ogrodzeniu Kościoła Garnizonowego w Kielcach. Maksymilian M., usunął plakaty, twierdząc, że zawierają one treści nieodpowiednie do prezentowania w przestrzeni publicznej.
W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Kielcach uniewinnił Maksymiliana M. od zarzucanych mu czynów. W uzasadnieniu wyroku, przewodniczący składu sędziowskiego Kamil Czyżewski stwierdził wówczas, że czyn obwinionego wyczerpuje znamiona wykroczenia, jednak w tym konkretnym przypadku, nie był to czyn społecznie szkodliwy. Od tej decyzji odwołał się pełnomocnik Fundacji Pro Prawo do Życia, która jest właścicielem wystawy.
Dzisiaj Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał w mocy zaskarżony wyrok. Przewodnicząca składu sędziowskiego Ewa Opozda-Kałka stwierdziła, że w ocenie sądu, apelacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego jest niezasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.
– Trzeba wziąć pod uwagę motywy działania, które przyświecały obwinionemu, jego impulsywne, a nie z góry przemyślane i zaplanowane działanie oraz fakt, jak postąpił z plakatami. On niezwłocznie przekazał je organom ścigania - uzasadniła sędzia Ewa Opozda-Kałka.
Wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach jest prawomocny.
Jerzy Ferenz, pełnomocnik Fundacji Pro Prawo do Życia przyznaje, że jest zaskoczony wyrokiem.
– Tutaj nie chodzi o to, czy ktoś jest za aborcją, czy przeciwko, ale o tę bardzo podstawową kwestię z perspektywy demokratycznego państwa prawa mianowicie o prawo do wolności słowa i wolności głoszenia swoich poglądów, w kontekście tego, czy inny obywatel ma prawo być samodzielnym cenzorem – powiedział mecenas.
Dodał, że obwiniony mógł zareagować w inny sposób, np. informując o sprawie policję lub straż miejską.
Przypomnijmy, przeciwko Maksymilianowi M. toczy się jeszcze jedna sprawa, w której jest oskarżony o pobicie kobiety. Ponadto, 26 kwietnia Sąd Okręgowy w Kielcach ponownie rozpatrzy kwestię objęcia Maksymiliana M. dozorem elektronicznym. Mężczyzna w marcu 2017 roku został skazany na cztery miesiące pozbawienia wolności za prowadzenie pojazdu mimo sądowego zakazu.