W meczu 29. kolejki PlusLigi siatkarze Dafi Społem Kielce przegrali z Aluronem Virtu Wartą Zawiercie 1:3 (23:25, 19:25, 25:22, 20:25). Było to ostatnie spotkanie w tym sezonie w Hali Legionów. Już wcześniej było wiadomo, że kielczanie opuszczają siatkarską elitę.
Dwa pierwsze sety dla gości 25:23 i 25:19. I gdy wydawało się, że goście postawią kropkę nad i podopieczni Dariusza Daszkiewicza wygrali trzecią partię 25:22. Dlaczego tak się stało ?
– Źle weszliśmy w ten set. Nie sprawialiśmy presji rywalowi na zagrywce. W końcówce daliśmy kielczanom odskoczyć na kilka punktów i już nie zdołaliśmy ich dogonić. Na pewno gospodarze lepiej atakowali w tej partii. Na szczęście dla nas kolejny set był już znacznie lepszy w naszym wykonaniu. Przede wszystkim poprawiliśmy zagrywkę i byliśmy skuteczniejsi na siatce. Cieszymy się z tych trzech punktów, bo cały czas walczymy o dziesiąte, a może nawet dziewiąte miejsce – powiedział rozgrywający Warty Grzegorz Pająk.
Rozgrywający Dafi Społem Piotr Adamski, może to dziwnie zabrzmi, nie spodziewał się, że jego zespół wygra tę jedną partię.
– Biorąc pod uwagę to, co się działo przez ostatnie dwa tygodnie na treningach to i tak zagraliśmy niezłe spotkanie. Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że przegramy 0:3. Na pewno chcieliśmy i walczyliśmy, ale ostatnio atmosfera wokół klubu nie była najlepsza. Tak naprawdę faworyt tego spotkania był jeden i on zwyciężył. Nastroje są złe. Spadliśmy z ligi, a każdy z nas ten sezon wyobrażał sobie zupełnie inaczej – podsumował rozgrywający Dafi Społem Piotr Adamski.
W niedzielę, w ostatniej kolejce tego sezonu PlusLigi, kielczanie zagrają na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.
MVP: atakujący Warty Zawiercie Grzegorz Bociek
Dafi Społem Kielce – Aluron Virtu Warta Zawiercie 1:3 (23:25, 19:25, 25:22, 20:25)
Dafi: Stępień (2), Schamlewski (8), Wachnik (13), Nałobin (7), Dokić (19), Łpaszyński (9), Biniek (libero) oraz Orobko, Superlak (2), Adamski, Morozow (2)
Aluron: Swodczyk (3), Żuk (12), Bociek (25), Pająk (6), Smith (9), Patak (4), Taichiro (libero) oraz Długosz, Zajder (3), de Leon (8), Andrzejewski (libero)