– To co osiągnęliśmy nie było proste i ciężko na to pracowaliśmy – powiedział trener Korony Kielce Gino Lettieri po zwycięstwie na Kolporter Arenie 1:0 z Lechią Gdańsk i zapewnieniu sobie gry w grupie mistrzowskiej LOTTO Ekstraklasy. Gola na wagę trzech punktów strzelił w 17 minucie Goran Cvijanović.
– Zagraliśmy jedną z najlepszych pierwszych połów w drugiej części sezonu. Graliśmy kombinacyjnie, byliśmy agresywni i wygrywaliśmy mnóstwo pojedynków. Niestety jak to w tym sezonie bywa, nie strzeliliśmy drugiej i trzeciej bramki. Do przerwy ten mecz mógł być rozstrzygnięty – podsumował włoski szkoleniowiec.
– Nie musieliśmy przegrać, ale tak się niestety stało. Zadecydowała o tym przede wszystkim słaba pierwsza połowa, szczególnie pierwsze 30 minut. Później się rozkręcaliśmy i mieliśmy fragmenty dobrej gry. Jestem daleki od lamentowania. Uważam, że były zalążki czegoś, co chcielibyśmy grać. Dziękuję kibicom, którzy mimo świąt dopingowali nas w licznej grupie. Musimy być razem w tej chwili. Trzeba dać nam wsparcie mimo trudnego okresu, bo przed nami derby z Arką Gdynia. Gratuluję Koronie ósemki, na pewno dzisiaj nie byliśmy lepsi, ale szkoda, że nie udało się zdobyć nawet punktu. To dla kielczan bardzo udany sezon. W Pucharze Polski doszli do półfinału, a teraz wywalczyli grupę mistrzowską. W następnym sezonie będziemy się chcieli zrewanżować – powiedział trener Lechii Piotr Stokowiec.
Już w środę 4 kwietnia, w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski, Korona zagra przed własną publicznością z Arką Gdynia. W sobotę 7 kwietnia, w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego, kielczanie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław.