Tłumy wiernych z całej Polski wzięły udział w drodze krzyżowej z Nowej Słupi na Święty Krzyż. Uroczystościom przewodniczył biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.
Przed wyruszeniem w drogę hierarcha zwrócił uwagę na symbolikę tego miejsca. Przypomniał, że w klasztorze znajdują się relikwie drzewa, na którym życie oddał za nas Jezus Chrystus.
– To właśnie one nadały nazwę całemu regionowi. Promieniują przesłaniem bożej miłości. Powinniśmy cenić fakt, że znak Chrystusa mamy tak blisko siebie – mówił ks. bp. Krzysztof Nitkiewicz.
Do województwa świętokrzyskiego przybyli pielgrzymi z całej Polski. Pątnik z Celestynowa w powiecie otwockim przyjechał z całą rodziną. Do tej pory wspomina swoją pierwszą pielgrzymkę na Święty Krzyż.
– Wspinaczka jest pewną metaforą naszego życia. Droga krzyżowa to wzniosły i duchowy moment. Każdy z nas potrzebuje tych kilku dni w roku, aby móc doznać duchowego odnowienia – dodaje pątnik, który na co dzień pracuje w Warszawie.
Pani Barbara dotarła na Święty Krzyż z gminy Waśniów. Jak mówi, cel jej dzisiejszej wyprawy to przede wszystkim ostatnie przygotowanie duchowe do Świąt Wielkanocnych. Rozmówczyni Radia Kielce zwraca też uwagę na turystyczne aspekty tej wędrówki.
– Jestem turystką od wielu lat. Ta wyprawa to połączenie modlitwy i skupienia ze spacerem na świeżym powietrzu. To wielkie przeżycie, w którym udział bierze mnóstwo ludzi, co czyni z nas wspólnotę – dodaje pani Barbara.
W drodze krzyżowej na Święty Krzyż uczestniczył Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Jak podkreślił, wędrówce towarzyszyła piękna pogoda, która jest dobrym prognostykiem na nadchodzące święta Wielkanocne.
– Ważne jest przede wszystkim to duchowe przeżycie i publiczne wyznanie wiary. Mam takie przekonanie, że ten tłum, który podążał za krzyżem chce zmieniać świat i Polskę na lepsze – mówi Krzysztof Lipiec.
Drogę Krzyżową zwieńczyła liturgia Wielkiego Piątku w Bazylice na Świętym Krzyżu.