– Nasza cywilizacja miłości w Europie kona i trzeba to widzieć. Tam, gdzie nie ma Chrystusa eucharystycznego, tam nie będzie miłości – mówił biskup Jan Piotrowski, który przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. Nabożeństwo odbyło się w Bazylice Katedralnej w Kielcach.
Uroczysta Msza Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna Triduum Paschalne. Czwartkowe nabożeństwo, to pamiątka Ostatniej Wieczerzy oraz ustanowienia dwóch sakramentów: Kapłaństwa i Eucharystii. Podczas liturgii odbył się m.in obrzęd obmycia nóg dwunastu mężczyznom. Na zakończenie mszy Ciało Chrystusa przenosi się do kaplicy, zwanej w Polsce ciemnicą. Podkreśla to fakt, że Jezus spędził tę noc w więzieniu. Z ołtarza zdejmowane są natomiast obrus i świece.
Biskup Jan Piotrowski podczas homilii stwierdził, że udział w mszy św. jest chrześcijańskim przywilejem. Tymczasem brak jest w nas miłości do Jezusa w eucharystii oraz zainteresowania mszą świętą.
– Popatrzmy na historię Wschodu od rewolucji bolszewickiej, popatrzmy na rewolucję cywilizacyjną i kulturalną Zachodu. Tam, gdzie zapomina się o Chrystusie, zapomina się prawdziwie kochać człowieka. Traci się tę sprawność – mówił hierarcha.
Wielki Czwartek, to także wyjątkowy dzień dla księży. We wszystkich kościołach katedralnych rano odprawiana jest msza Krzyżma Świętego. Święcone są wówczas oleje, które służą później do namaszczeń w czasie sakramentów. Księża odnawiają także przyrzeczenia kapłańskie. To dzień, który przypomina im o powołaniu.