Szanse siatkarzy Dafi Społem na utrzymanie w PlusLidze zmalały do minimum, ale jeszcze istnieją. Kielczanie zajmują ostatnie 16. miejsce w tabeli i do lokaty barażowej, czyli czternastej tracą 5 punktów. Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostały jeszcze cztery mecze, jednak zespół Dafi Społem ma fatalny układ gier.
W najbliższą niedzielę zmierzy się w Hali Legionów z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle, a później kolejno, także u siebie ze Skrą Bełchatów i Aluronem Virtu Wartą Zawiercie, a na zakończenie na wyjeździe z Jastrzębskim Węglem.
– To jest sport i musimy walczyć do samego końca. Los chciał, że zostały nam mecze z czołówką ligi, w tym z trzema zespołami, które grały w tym sezonie w Lidze Mistrzów. W tych pojedynkach nie będzie wywierana na nas żadna presja i wierzę, że pokażemy znacznie lepszą siatkówkę niż w spotkaniu w Bielsku-Białej przegranym 1:3. Musimy zagrać najlepiej jak potrafimy – powiedział trener kielczan Dariusz Daszkiewicz.
Pierwszy pojedynek z tych ostatniej szansy już w najbliższą niedzielę. O godzinie 17.00 rywalem Dafi Społem Kielce w Hali Legionów będzie mistrz Polski i lider tabeli ZAKSA Kędzierzyn Koźle.