Z niespotykaną w innych klubach częstotliwością grają piłkarze ręczni PGE Vive. W ciągu 7 dni kielczanie rozegrali już 4 mecze ligowe i pucharowe, a przed nimi jutro kolejne spotkanie w PGNiG Superlidze.
Receptą na wytrzymanie takiego tempa jest w drużynie mistrza Polski duża rotacja składem. W każdym z pojedynków sztab szkoleniowy daje odpocząć grupie innych zawodników, co – zdaniem Tałanta Dujszebajewa – daje większe możliwości regeneracji sił.
– Nie gramy składem 15-to czy 16-to osobowym. Wystawiamy 11 – 12 szczypiornistów, pozostali mają wolne. Wtedy odpoczywają też ich głowy – wyjaśnia kielecki szkoleniowiec.
Meczowy maraton – 5 spotkań w ciągu 10 dni PGE Vive kończy jutro o godzinie 18.30 w Hali Legionów pojedynkiem PGNiG Superligi z Gwardią Opole.