Członkowie kieleckiego koła partii Nowoczesna mają pomysł na wykorzystanie dworca autobusowego. Jak podkreślają, przebieg przetargu na jego przebudowę wskazuje, że miasta nie stać na wydawanie 80 milionów złotych na renowację tego obiektu.
Zdaniem Piotra Kopacza, bryła obiektu ma potencjał, by być wizytówką miasta, dlatego teren wokół niego powinien zostać zagospodarowany inaczej, niż na potrzeby zintegrowanego centrum komunikacji. – Proponujemy, aby kielecki spodek został zagospodarowany na rzecz centrum kongresowo-hotelowego. Natomiast prawie 3 hektary terenów za dworcem mogłyby zostać wykorzystane pod budowę biurowców, ponieważ nie ma tam możliwości zagospodarowania pod budownictwo mieszkaniowe – dodaje.
Przedstawiciele Nowoczesnej skierowali w tej sprawie list otwarty do prezydenta Wojciecha Lubawskiego, przedstawiając propozycję zagospodarowania tego terenu. Działacze ugrupowania oczekują też ponownej debaty publicznej w sprawie okolic dworca.
W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta, prezydent poinformował, że koszt planowanej przebudowy dworca zostanie obniżony, dzięki zmianie technologii. Przewidywana kwota, to ok. 56 milionów złotych.