Dopóki Prawo i Sprawiedliwość rządzi, żaden nielegalny imigrant nie przyjedzie do Polski. – Dopóki ja jestem posłem PiS, żaden nielegalny imigrant nie przyjedzie do województwa świętokrzyskiego – zadeklarował na naszej antenie poseł Dominik Tarczyński.
Jednocześnie publicznie zapytał marszałka Adama Jarubasa, czy PSL jest za przyjmowaniem uchodźców i czy jeżeli zostanie marszałkiem po wyborach, to zgodzi się na to, aby imigranci przyjechali do regionu świętokrzyskiego?
Gość Radia Kielce przypomniał, że rząd PO-PSL zdecydował tuż przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, by w naszym kraju powstało 10 ośrodków dla imigrantów, w tym jeden w naszym regionie.
– Na szczęście ówczesna koalicja przegrała wybory, a rząd PiS, narażając się na olbrzymią krytykę w unii, zdecydowanie opowiedział się przeciwko przyjmowaniu do Polski migrantów. Dziś okazuje się, że rząd miał rację, ponieważ sama Unia Europejska odstępuje od polityki relokacji imigrantów, a niektóre kraje np. Niemcy czy Francja mają z nimi olbrzymie problemy – mówi parlamentarzysta.
Jego zdaniem, polityka Polski okazała się sukcesem. Nasz kraj rośnie w siłę i po kilku latach Niemcy chcą ponownego zbliżenia z Polską i odnowienia współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Dowodem na to jest zapowiadana wizyta w naszym kraju kanclerz Angeli Merkel, która zaraz po Paryżu odwiedzi Warszawę.
W odpowiedzi, marszałek województwa Adam Jarubas z PSL przysłał do naszej redakcji oświadczenie, w którym stwierdza, że PSL przed wyborami samorządowymi koncentruje się wyłącznie na pracy dla dobra mieszkańców regionu i chętnie podejmie merytoryczną dyskusję nad problemami dotyczącymi Świętokrzyskiego. Napisał też, że PSL jest przeciwne automatycznemu rozdziałowi kwot uchodźców, ale należy wspierać humanitarnie kraje pogrążone w wojnie.
Poseł Dominik Tarczyński skomentował także ostatnie materiały dotyczące Polski, które pojawiły się na antenie brytyjskiej telewizji BBC 2. Autor publikacji sugerował, że w kontekście reformy sądownictwa w Polsce są zagrożone swobody obywatelskie. Co więcej, dziennikarz dodał, że nikt z polskiego rządu nie chciał się na ten temat wypowiadać. Dominik Tarczyński zapewnił, że to nieprawda, ponieważ nikt nie pytał przedstawicieli rządu o komentarz. Co więcej, dziennikarze BBC, których jest częstym gościem znają numer jego telefonu, ale jego także nikt nie prosił o wypowiedź w tej sprawie. Jak zaznaczył parlamentarzysta, reforma sądownictwa jest konieczna i chcą jej Polacy. To jedna z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości.
Biorąc pod uwagę sposób pracy sądów, ciągnące się latami procesy, podejście do świadków, a także naganne zachowania sędziów, którzy czują się bezkarni – reforma jest niezbędna.
– Nadzwyczajna kasta w końcu musi służyć, a nie poniżać – stwierdził poseł Tarczyński.