Ustawa ograniczająca handel w niedzielę podzieliła społeczeństwo. – Z danych, którymi dysponujemy wynika jednak, że nieco ponad 50 procent społeczeństwa popiera te zmiany – powiedział Mieczysław Gójski, zastępca przewodniczącego NSZZ Solidarność Regionu Świętokrzyskiego.
Ostatnia niedziela była pierwszą, podczas której obowiązywał zakaz handlu. Zgodnie z nowymi przepisami zakupów nie można było zrobić w zdecydowanej większości sklepów.
Gość Radia Kielce skrytykował także Platformę Obywatelską, która zapowiedziała złożenie projektu ustawy likwidującej ograniczenie handlu w niedzielę. Przypomniał, że politycy tego ugrupowania od początku byli przeciwni inicjatywie Solidarności.
– Najpierw nich PO wygra wybory, a potem wprowadza zmiany. Naszym zdaniem to nierealny pomysł – powiedział Mieczysław Gójski.
Podkreślił, że za nami dopiero jedna niedziela bez handlu. Trudno więc już oceniać przepisy i wyciągać wnioski. Trzeba poczekać. Choć – jak dodał rozmówca Radia Kielce – niewykluczone, że dojdzie do nowelizacji ustawy. Chodzi m.in o zmianę przepisów w taki sposób, by ustawa określiła „dobę niedzielną bez handlu” rozpoczynającą się o 22.00 w sobotę i kończącą w poniedziałek o 5.00. Według niektórych opinii, bez takiego zapisu handlowcy mogą nadmiernie eksploatować pracowników przed niedzielą bez handlu i zaraz po niej.
Niedzielne zakupy we wszystkich sklepach będą możliwe 25 marca. Zgodnie z nowym prawem, w każdym miesiącu tego roku handlowe będą dwie niedziele – pierwsza i ostatnia.