Goście Studia Politycznego komentowali decyzję Bogdana Wenty w sprawie jego kandydowania na urząd prezydenta Kielc. Jak już informowaliśmy, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej będzie reprezentował stowarzyszenie „Projekt Świętokrzyskie”. Jak zaznaczył Bogdan Wenta, zdecydował o kandydowaniu nie tylko w wyniku swoich doświadczeń w Parlamencie Europejskim, ale również po obserwacji szerokiej działalności stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie w regionie.
– Interesuje nas nie tylko miasto Kielce, ale również województwo, powiaty i gminy – podkreślił Bogdan Wenta.
Zdaniem Artura Gierady, szefa świętokrzyskiej PO, decyzja Bogdana Wenty jest z pewnością urozmaiceniem kieleckiej sceny politycznej. Wygląda na to, że najbardziej cieszy się z tego Pan prezydent Lubawski i według moich informacji miał on bardzo duży wpływ na taką decyzję. Jego zdaniem, Bogdan Wenta jest znanym sportowcem i przyjacielem Wojciecha Lubawskiego, a obecny prezydent piecze w ten sposób dwie pieczenia na jednym ogniu.
– Z jednej strony rozbija środowisko opozycji w stosunku do siebie związanej z PO, Nowoczesną, a z drugiej strony pokazuje PiS, że ma alternatywę i może rozmawiać z kimś innym – mówi Artur Gierada.
Lider świętokrzyskiej PO odniósł się także do możliwej koalicji PO z Nowoczesną i stowarzyszeniem „Projekt Świętokrzyskie” i stworzenia wspólnej listy podczas wyborów do sejmiku województwa. Jak podkreślił, do tego najpierw potrzebne są rozmowy.
– Ja chcę rozmawiać, ale do tej pory nie wiem, kto jest w „Projekcie Świętokrzyskie”. Oczywiście mamy szumne zapowiedzi, a póki co, nic za tym nie idzie. Będę chciał rozmawiać z Bogdanem Wentą, czy bardziej może z Danutą Papaj, bo to ona – jako dyrektor tam decyduje, żeby przyłączyli się i nie rozbijali tej szerokiej koalicji – mówi Artur Gierada.
Jak dodał, bierze również pod uwagę podczas wyborów do sejmiku województwa świętokrzyskiego koalicję z SLD.
Według posła PiS – Dominika Tarczyńskiego, Grzegorz Schetyna namaścił Bogdana Wentę, a Pan Gierada nie ma teraz żadnych szans na wygraną i to jest oczywiste. Poseł przyznał, że te wybory będą bardzo ciekawe, bo kandydaci będą się bić między sobą, co zwiększa i tak duże szanse kandydata PiS. Dominik Tarczyński dodał, że Bogdan Wenta nie ma żadnego doświadczenia w samorządzie, bo polityka centralna, europejska a samorząd, to są kompletnie inne światy i wpuszczenie kogoś, kto nie miał z tym do czynienia jest ryzykiem.
Według Marcina Bugajskiego z Kukiz’15 – Bogdan Wenta wyprzedził krok Grzegorza Schetyny, który chciał go tu nominować jako kandydata PO.
– Zgłosił, że startuje z własnego komitetu i dla niego poparcie PO i Nowoczesnej byłoby kamieniem u szyi lub pocałunkiem śmierci Grzegorza Schetyny, a teraz kreuje się na takiego niezależnego kandydata – mówi Bugajski.
Jak podkreślił, to pokazuje też rozbicie PO w regionie świętokrzyskim.
Marek Kowalski z Nowoczesnej uważa, że Kielce zasługują na to, żeby coś się tu zmieniło.
– Potrzeba nam jak najwięcej ciekawych kandydatur i taką jest kandydatura Bogdana Wenty. Udowodnił w swoim życiu, że potrafi odnosić sukcesy zarówno na polu sportowym, jak i w polityce również. Zależy nam na tym, żeby odeprzeć atak PiS na samorządy. Nie wiemy, czy wystawimy swoją kandydaturę – mówi Marek Kowalski.
Karol Kliś z PSL uważa, że Bogdan Wenta jest dobrze znany w Kielcach, ciekawe jest jednak jakie propozycje przedstawi ludziom.
– Zobaczymy też, jakie kandydatury wystawi na poszczególne szczeble samorządu – zaznaczył.
Posłuchaj Studia Politycznego: