Dożywotniego więzienia domaga się prokuratura dla Kamila T. ze Starachowic, oskarżonego o zabójstwo żony. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Kielcach strony wygłosiły mowy końcowe. Obrona i sam oskarżony wnieśli o wymierzenie kary 15 lat więzienia. Do zdarzenia doszło w maju 2014 roku w Starachowicach.
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Pierwszy dotyczy tego, że działając z premedytacją udusił swoją żonę Annę. Oskarżony miał również znęcać się psychicznie i fizycznie nad kobietą i kierować groźby karalne wobec jej przyjaciółki. Przyznaje się jedynie do zabójstwa.
Jak informuje Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach, prokurator Tomasz Rurarz domaga się kary dożywocia, a do tego wniosku przyłączyli się oskarżyciele posiłkowi, którzy wnoszą także o zadośćuczynienie. Wyrok w tej sprawie zapadnie 13 marca.
Przypomnijmy, sprawa śmierci Anny T. we wrześniu 2014 roku została umorzona, a za przyczynę zgonu uznano samobójstwo. Jednak śledczy wznowili postępowanie w grudniu 2016 roku. Wówczas oskarżony przyznał się do zabójstwa.
Sprawę ewentualnych nieprawidłowości w prowadzonym przez policję i prokuraturę postępowaniu bada Prokuratura Okręgowa w Radomiu. Prokuratorzy sprawdzają, czy podczas wyjaśniania okoliczności zdarzenia z maja 2014 roku śledczy należycie wypełnili swoje obowiązki. Wątpliwości dotyczą także pracy policjantów ze Starachowic, którzy zabezpieczali miejsce zdarzenia. Wezwał ich ojciec Kamila T., który jest emerytowanym funkcjonariuszem tej jednostki.