Pies z ranami po postrzale z wiatrówki trafił do lekarza weterynarii w Busku-Zdroju. Właściciele czworonoga nagłośnili sprawę w mediach społecznościowych, prosząc o informacje o sprawcy postrzelenia. Miało do niego dojść kilka dni temu, w okolicach ulic: Wojska Polskiego, Szanieckiej i Mikułowickiej w Busku-Zdroju.
Pod postem, wśród użytkowników serwisu Facebook rozgorzała dyskusja, z której wynika, że w okolicach Buska-Zdroju, do podobnych zdarzeń mogło dochodzić już wcześniej.
Przemysław Zabielski, właściciel psa, informuje, że sprawę zamierza zgłosić policji. Tłumaczy, że swojego pupila spuścił z oka na 10 minut. Zwierzę biegało po nieogrodzonej działce, w sąsiedztwie której jego właściciel prowadzi warsztat samochodowy. Zdaniem Przemysława Zabielskiego, zatrzymanie i ukaranie sprawcy pozwoli nie dopuścić do podobnych zdarzeń w przyszłości. – Nagłośniliśmy sprawę, by pokazać, że los naszego psa i innych zwierząt nie jest nam obojętny – mówi mężczyzna.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa nie wpłynęło jeszcze do Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju. Mimo to, jak poinformował rzecznik buskich stróżów prawa, Tomasz Piwowarski, policja podjęła już pierwsze działania w tej sprawie. Jak tłumaczy, w okolicach miejsca, w którym miało dojść do zdarzenia pojawiają się częściej patrole. O sprawie poinformowani zostali również funkcjonariusze z wydziału kryminalnego, którzy mają ustalić, kto strzelał do czworonoga.
Rzecznik dodał, że śledztwo nabierze tempa, kiedy na komendę zgłoszą się właściciele psa i złożą zeznania. Osoby mogące pomóc w ujęciu sprawcy postrzelenia proszone są o kontakt telefoniczny pod numerem 507-332-302 lub mogą bezpośrednio skontaktować się z policją. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności nawet do 2 lat.