Obelisk poświęcony 7 Żołnierzom Wyklętym stanie w tym roku w Pińczowie. O godne upamiętnienie członków polskiego powojennego podziemia antykomunistycznego zabiegali działacze z Towarzystwa Miłośników Ponidzia.
Jak podkreśla jego przewodniczący Jerzy Puk, Żołnierze Wyklęci związani z ziemią pińczowską nigdy nie doczekali się godnego upamiętnienia. Obelisk ma być uhonorowaniem ich patriotycznej postawy i działań.
– Te osoby zostały zapomniane i nikt o nich nie pamięta. Najwyższa pora, by w należyty sposób o nich przypomnieć – podkreślił Jerzy Puk.
Towarzystwo Miłośników Ponidzia sylwetki 7 żołnierzy zgłosiło do IPN z prośbą o weryfikację. Dopiero po jej zakończeniu działacze będą mogli powiedzieć więcej o ich sylwetkach. Wiadomo, że jednym z nich będzie Włodzimierz Kołaczkiewicz, pseudonim „Zawisza”. Był żołnierzem Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych, który na podstawie fałszywych zarzutów został przez władze komunistyczne skazany na karę śmierci. Później ten wyrok zamieniono na 42 lata więzienia.
Głównym elementem obelisku będzie okazały kamień z granitu lub piaskowca. Na jego szczycie znajdzie się polskie godło. Poniżej napis: „Cierpieli i zginęli za niepodległą Ojczyznę, zachowując honor i godność człowieka i patrioty”. Pod napisem zostanie umieszczona tablica z nazwiskami „Wyklętych”. Całość zostanie umieszczona na kamiennym postumencie.
– Będziemy również zbierali informacje na temat innych osób, które działały w ruchu oporu na tym terenie. Ich nazwiska przy okazji kolejnych obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” będą umieszczane na tym obelisku – dodał Jerzy Puk.
Około 1,5 metrowy monument poświęcony Żołnierzom Wyklętym stanie u zbiegu ulic 1 i 3 maja nieopodal budynku byłego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Obelisk zostanie uroczyście odsłonięty 15 sierpnia w dniu święta Wojska Polskiego.
Wsparciem inicjatywę działaczy z Towarzystwa Miłośników Ponidzia objęli parlamentarzyści mający swoje biuro w Pińczowie: poseł Bogdan Latosiński i senator Jacek Włosowicz. Przychylnie do inicjatywy odniosły się również władze miasta i powiatu.