„Nieporządek w chaosie” to cykliczny, regionalny konkurs, dla młodych twórców między 16, a 23 rokiem życia. Co miesiąc, jury w składzie Stanisław Nyczaj, prezes Polskiego Związku Literatów oddział Kielce, Katarzyna Prędotka, jedna z prowadzących program Pokolenie M, a także osoba zapraszana do komisji, oceniają nadesłane przez Was zgłoszenia.
W lutym nagrodzeni zostali Angelika Sobczyńska (I miejsce), Weronika Michalec (II miejsce) i Klaudia Wieczorek (III miejsce). Poniżej możecie przeczytać ich twórczość. W kolejnych miesiącach będziecie mogli także zapoznać się z kolejnymi zwycięskimi utworami, które tutaj będziemy dla Was zamieszczać.
Angelika Sobczyńska – I miejsce:
Niebanalność
Nie dbasz o siebie
nazbyt, przesadnie
Dbasz o to co mówisz
– jak dla mnie
Mówisz bardzo ładnie
Wpadłeś mi w ucho
Ton Twojego głosu
Tor Twoich myśli
Wpadłeś mi w oko
Błysk Twoich oczu
Biel Twoich zębów
Wpadłam po uszy
W Ciebie
Metry
Kilka metrów nad wodą stoję
Nie umiem pływać
Co jeśli utonę?
Tysiące metrów nad ziemią latam
Nie umiem latać
Co jeśli spadnę?
Tylko metr od Ciebie stoję
Nie umiem mówić
Co jeśli Cię stracę?
Niesmak
Pozostaję w niesmaku
może po wczorajszym obiedzie
może po twoich dzisiejszych słowach
ty jako kolejny tylko człowiek
przychodzisz i odchodzisz
szkoda tylko, że mój pies już cię polubił
Weronika Michalec – II miejsce:
Dawny przyjaciel
Otwieram drzwi a u ich progu
stoi znamy mi cień dawnego przyjaciela
Tęsknię za tobą
I poszedł w cieniu zapomnienia
Na drugi dzień
stoję nad rwącym rzekę potokiem
Śpiew pradawnych ptaków gra mi w uszach
On myśli wciąż o tobie
Rzucam kamieniem o mur niespełnionych marzeń
Przypływ wspomnień coś szepcze
Wciąż jest przy tobie
Cokolwiek cię trapi
On z tobą razem
Wracam do rzeczy które przechodziliśmy wiele razy
Mimo że tego już nie ma
wiem że pamiętasz
Nie mam powodu by dumać w rozpaczy
To na czym opieram swą nadzieję to wiara
wiara w każde słowo które w ciszy wypowiadasz
Tęsknota moja tak bardzo pragnie twej osoby
kiedy cię znów ujrzę wyrwij mnie z tęsknoty
Zabierz do wspomnień i minionych wrażeń
Chodźmy nad rwący potok
pobawmy się tam razem.
Ostatnia kartka
Spaliłam kartki z minionymi wspomnieniami
tymi złymi
Gdy ból ściskał gardło
Na myśl o samotności że zawsze tak będzie
Spaliłam wszystkie kartki
na których łzy zamieszkały
Z lęku nad nadciągającym jutrem uwolnić się nie mogłam
ani pożegnać się z myślą o wrogich spojrzeniach
Chciałam zapomnieć i nie wracać do tego
cicha i pokorna ma dusza
Pustka w sercu zarosła już wicią przebaczenia
Nie ma w nim miejsca na rozpamiętywanie przeszłości
Spaliłam kartki z minionymi wspomnieniami
Gdy ogień płonie wszystko z dymem ulatuje
Tli się ku górze niewidzialna historia
którą spaliłam z myślą o wolności.
Ulotność
Wznieść się w górę jak ptak potrafisz
Lecz lot długi czy zdołasz utrzymać?
Upadek z gniazda nieobcy jest ludziom
Trzepotów skrzydeł zawsze nasłuchuj.
Leć powoli nie zbaczając z drogi
Wtem los ci sprzyjać będzie
Zwątpienie przyjdzie z czasem
Lecz je omiń
Po co czas trwonić
Skoro wiecznej podróży nigdy dosyć.
Gdy sen cię zwabi
I cichym echem zabrzmi
Śpij w skrzydłach wtulony
Dotykiem piór przemień znaczenie
Wnet niczym wspomnienie twe skrzydła się staną
Z łabędziego puchu rozkosz ulatuje
Czysta myśl o nowinie się rodzi
Zaś kruczo-czarne zamysły złą sławą słyną
Wyskub je w locie gdy szybujesz po niebie.
Klaudia Wieczorek – III miejsce:
„Sokół”
Czasami człowiek ma pustkę w głowie
Czasami nie wie, jakie słowa powie.
Los płatać życiu różne figle lubi
Bywa, że może człowiek się pogubi.
Dosięgnąć garści – szczęścia odrobinę
Najpierw pokonać wysoką drabinę.
Każdy swój krzyż na plecach musi dźwigać
Codziennie za beztroską musi ścigać.
Mija sekunda, minuta, godzina
I w końcu nowy dzień się zaczyna.
Natłok ludzi, szum samochodów wokół
Tylko siedzi na drzewie dumny sokół.
Obserwuje z dużej perspektywy
Wszędzie widzi kamery, obiektywy.
Dziś już nikt nie może czuć się bezpiecznie
Sąsiedzi nie witają się serdecznie.
Gdzie jest ludzka życzliwość i gościnność?
Gdzie jest braterska wola i powinność?
To wszystko z biegiem czasu zanika,
Aż chciałoby się wspomnieć Titanica…
„Wygrany”
Przepraszam za każdy zły dzień,
Przepraszam, za każdą złą chwilę…
Chcę wrócić do wspomnień
Znów poczuć ogromną siłę.
Pomimo wielu upomnień
Wiem, że tym razem się nie pomylę.
Przepraszam za chęć władania światem,
Przepraszam za łzę, która z oka leciała…
Kto dziś będzie Szachem a kto Matem?
Dla wszystkich będzie radość i chwała.
Jesteś moim najlepszym bratem,
Czas najwyższy schować już armatnie działa.
Przepraszam za złości lawinę,
Przepraszam za nieokrzesanie…
Czasami los przyniesie wrogą nowinę
Innym razem miłe rozczarowanie.
Pamiętać, by nie wpaść w smutku głębinę,
Kogo prosić o popełnianych błędów darowanie…?
„Wiara, nadzieja, siła”
Spracowane twoje dłonie
Przemęczone twoje skronie
Już na nich widać oznakę starości
Choć wiek jeszcze oznaką młodości
Ciężki żywot czekał ciebie
Jednak nadzieja przybyła od Ojca w niebie
To On widzi wszystko, obserwując z góry
On przysyła i odsyła burzowe chmury
Ty miałaś bardzo ciężkie życie
Nie będę niczego skrywać powiem to odkrycie
Bez ojca w młodym wieku
Myślisz sobie – co teraz człowieku?
Jak uporać się ze wszystkimi problemami
Co tu począć mam z siostrami?
Mama sama – pomóc trzeba
Oby tato trafił do nieba
Po nocach się uczyć będę
Na odwagę się zdobędę
By na chleb nam wystarczyło
Żeby szczęście do nas przybyło
Ciężkie życie jest za Tobą
Chociaż Bóg obdarzył Cię dobrą osobą..