Nadal nie ma rozstrzygnięcia w sprawie prokuratora z Kielc, którego błąd przyczynił się do wypuszczenia na wolność Piotra K., skazanego ostatecznie za zabójstwo kibica Korony Kielce. Proces śledczego toczy się w Sądzie Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym.
Jak informuje dział prasowy Prokuratury Krajowej, ze względu na konieczność przesłuchania świadków sąd wyznaczył kolejne terminy posiedzeń na 16 i 17 kwietnia. Śledczemu z Kielc zarzuca się rażące naruszenia prawa. Po zatrzymaniu Piotr K. nie został doprowadzony na posiedzenie, podczas którego rozpatrywano kwestię tymczasowego aresztowania.
Oskarżony był ścigany listem gończym. W związku z tym obowiązkiem prokuratora było niezwłoczne doprowadzenie Piotra K. do sądu, aby można było go przesłuchać i ocenić, czy tymczasowy areszt musi być zastosowany. Niedopełnienie obowiązku, wskazane przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego, było jedną z przyczyn, która skutkowała tym, że Piotr K. został wypuszczony na wolność.
W tej samej sprawie prowadzone było postępowanie wobec sędzi, która prowadząc proces przyczyniła się do wypuszczenia Piotra K. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który prowadził postępowanie, umorzył je, ponieważ – jego zdaniem – nie doszło do oczywistego i rażącego naruszenia prawa.
Piotr K. został zatrzymany w Anglii po ośmioletnich poszukiwaniach. Sąd Okręgowy w Kielcach w kwietniu skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny w Krakowie.