Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega przed oszustami, którzy – podając się za doradców – sprzedają druki do przeliczenia emerytur i rent. Mają one rzekomo pomóc w uzyskaniu wyższego świadczenia, w związku ze zbliżającą się od 1 marca waloryzacją świadczeń. Tymczasem, jak informuje Paweł Szkalej, rzecznik kieleckiego oddziału ZUS, dokonywana jest ona z urzędu i nie trzeba wypełniać, ani składać żadnych dokumentów.
Jak informuje Paweł Szkalej, rzecznik kieleckiego oddziału ZUS, dokonywana jest ona z urzędu i nie trzeba wypełniać, ani składać żadnych dokumentów.
– Składanie jakichkolwiek dokumentów związanych z waloryzacją nie ma żadnego uzasadnienia, bo to ZUS oblicza wysokość emerytury. Oszuści bardzo często na bazarach, przed kościołem, czy sklepem sprzedają druki, najczęściej po 5 lub 10 zł, w których znajdują się informacje dotyczące np. przeliczenia świadczenia, czy jakieś zapiski związane z dziennikiem ustaw. Tłumaczą emerytom, że jak kupią taki wniosek i złożą go do ZUS, to jego świadczenie od marca będzie wyższe, niż gdyby dostali świadczenie wyliczone przez zakład - wyjaśnia Paweł Szkalej.
Rzecznik jednocześnie przypomina, że pracownicy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nigdy nie odwiedzają swoich klientów w ich prywatnych domach i nie pobierają żadnych opłat za udzielanie porad.
– Jeżeli ktoś nas próbuje oszukać i sprzedać taki druk, czy będzie chciał pieniędzy za poradę, wówczas jak najszybciej należy ten fakt zgłosić na policję i do najbliższej jednostki oddziału ZUS-u – apeluje Paweł Szkalej.
W Polsce jest 420 tysięcy osób, które przeszły na wcześniejsze świadczenia emerytalne w związku ze zmianą ustawy wiekowej. Natomiast w województwie świętokrzyskim takich osób jest 11 tysięcy.