W połowie przyszłego roku Polska Spółka Gazownictwa uruchomi w Ostrowcu Świętokrzyskim swój oddział. Podobne placówki działają już w Ożarowie, Staszowie i Końskich. Jak informuje Radosław Słoniewski, dyrektor Zakładu Gazowniczego w Kielcach, w tym miejscu będzie można załatwiać swoje sprawy, bez konieczności wyjeżdżania do Starachowic, gdzie spółka tak jak w Kielcach ma już swoją siedzibę.
– Wniosek o wydanie warunków przyłączenia będzie można złożyć na miejscu – tłumaczy dyrektor kieleckiego zakładu. Dodaje, że zainteresowani będą mogli dowiedzieć się, czy mogą się przyłączyć do sieci i w jakim terminie.
Ważnym elementem powstania placówki jest uruchomienie pogotowia gazowego, które w razie awarii będzie mogło szybko interweniować. W tej chwili pracownicy gazowni dojeżdżają ze Starachowic. Radosław Słoniewski mówi, że 22 osoby z terenu powiatu ostrowieckiego pracuje w Starachowicach i na początek 10 osób powróci do Ostrowca do pogotowia gazowego, które działałoby na dwie zmiany. – Trzecią zmianę obsłuży już pogotowie z Sandomierza lub z Kielc.
O powrót placówki do Ostrowca Świętokrzyskiego zabiegał poseł Andrzej Kryj z PiS. Parlamentarzysta tłumaczy, że kilka lat temu poprzedni rząd w ramach oszczędności likwidował wszystko, co działało lokalnie, m. in. posterunki i komisariaty policji, placówki pocztowe, a w Ostrowcu zlikwidował także rejon dystrybucji gazu. Mieszkańcy nie byli zadowoleni z tego rozwiązania i prosili posła o interwencję. Podobnie zgłaszali się do niego pracownicy gazowni, którzy codziennie dojeżdżają do Starachowic, a potem i tak wracają do Ostrowca. – Było to niezrozumiałe, że drugi ośrodek w województwie, gdzie znajdują się poważni przemysłowi odbiorcy gazu, został pozbawiony takiej placówki, która miała wpływ nie tylko na komfort mieszkańców, ale także na bezpieczeństwo – tłumaczy Andrzej Kryj. Przypomniał sytuację sprzed kilkunastu miesięcy, kiedy na terenie powiatu doszło do poważnej awarii sieci i pogotowie gazownicze musiało pokonać aż 40 kilometrów w momencie, gdy najbardziej liczył się czas.
Spółka posiada działkę przy ulicy Kilińskiego i tam ma zamiar wybudować siedzibę. Koszt inwestycji wyniesie około 4 milionów złotych. W tej chwili niezgazyfikowane są dwie gminy powiatu ostrowieckiego: Bałtów i Waśniów.