2 fiolki leżące w skrzyni oraz 8 butelek z nieznaną substancją znaleźli żołnierze z Centralnego Ośrodka Analizy Skażeń z Warszawy, kiedy weszli do budynku przy ul. 11 Listopada w Jędrzejowie. Akcja zabezpieczania pojemników trwała od rana.
Jak poinformował kapitan Kamil Budniak, dowódca Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Jędrzejów Centralny Ośrodek Analizy Skażeń z Warszawy na miejscu dokonano szczegółowych badań. Jak się okazało, w butelkach znajduje się mieszanina 3 substancji chemicznych. Nie są to bojowe gazy trujące, dlatego nie ma zagrożenia bezpośredniego dla życia i zdrowia mieszkańców.
Były to związki chemiczne na bazie siarki, które stosuje się jako odczynniki chemiczne w laboratorium. Znalezione pojemniki przewiezione zostaną do 2 Regionalnej Bazy Logistycznej. Tam przeprowadzone zostaną bardziej szczegółowe badania lub ich utylizacja.
Na miejscu akcji był Marcin Piszczek – burmistrz Jędrzejowa. Jak zapewnił, nie było potrzeby ewakuacji mieszkańców.
– Wszystko od czwartku było bardzo dobrze zabezpieczone przez policję, ważny był spokój zdrowy i rozsądek – powiedział burmistrz.
Zadowolenia z zakończenia akcji nie ukrywali mieszkańcy ulicy sąsiadującej z budynkiem.
– Nie mieliśmy żadnych informacji ani ostrzeżeń. Dobrze, ze akcja już się skończyła i nie znaleziono nic groźnego – powiedziała Elżbieta Lesiakowska.
Na miejscu od rana była również żandarmeria wojskowa, straż pożarna, policja, powiatowe i gminne służby zarządzania kryzysowego. Na czas akcji ulica 11 Listopada, przy której znajduje się budynek, zamknięta została dla samochodów, na odcinku od ulicy Krótkiej do skrzyżowania z ulicą Piłsudskiego.
Przypomnijmy, w czwartek około południa na policję zadzwonił mężczyzna, który powiedział, że w trakcie sprzątania strychu budynku należącego do jego dziadka znalazł skrzynkę wypełnioną piaskiem. Były w niej dwa szklane pojemniki przypominające walec. Każdy z nich miał około 30 cm długości, a w środku była ciecz niewiadomego pochodzenia.