Mężczyzna, który wczoraj wieczorem groził, że skoczy z wiaduktu obok galerii Echo w Kielcach, prawdopodobnie był pod wpływem środków odurzających. Jak informuje Damian Janus z Komendy Wojewódzkiej Policji, zgłoszenie o tym, że desperat chce targnąć się na swoje życie wpłynęło do służb przed godziną 21:00.
– Po chwili na miejsce dotarli mundurowi, którzy zauważyli mężczyznę stojącego nad biegnącą poniżej trasą ekspresową S74. Zabronił on komukolwiek zbliżać się do siebie i zagroził, że popełni samobójstwo, dlatego trasa została zamknięta – wyjaśnia Damian Janus.
Policjanci podjęli negocjacje z desperatem i po kilkudziesięciu minutach namówili go do tego, aby zrezygnował ze swoich zamiarów. Mężczyzna został przekazany pod opiekę lekarzy. Okazało się, że był trzeźwy, jednak mógł znajdować się pod wpływem środków odurzających.