Sejm niemal jednogłośnie przegłosował projekt ustawy o zaostrzeniu kar dla osób znęcających się nad zwierzętami. Za zabójstwo lub uśmiercenie ze szczególnym okrucieństwem może grozić teraz nawet 5, a nie jak do tej pory 3 lata pozbawienia wolności.
Zdaniem Anny Krupki parlamentarzystki Prawa i Sprawiedliwości, miłość i szacunek do zwierząt jest oznaką naszego człowieczeństwa.
– Głosowałam za tymi zmianami, szkoda jednak, że dla niektórych dopiero dotkliwe kary są w stanie powstrzymać ich przed bestialstwem. Mam nadzieję, że nasze zmiany pozwolą zapobiegać takim nieprzyjemnym sytuacjom – dodaje.
– Do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach często trafiają psy i koty, które doświadczyły przemocy z rąk człowieka- mówi Anna Szuba z tej placówki.
– Nie tak dawno trafiła do schroniska skrajnie wycieńczona suczka. Mieliśmy również owczarka niemieckiego, z wrośniętą obrożą – w tym przypadku, zwierzę przy pomocy policji zostało odebrane właścicielowi – dodaje.
Zdaniem Piotra Jaworskiego, krajowego inspektora Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, zaostrzenie katalogu sankcji karnych odnośnie znęcania się nad zwierzętami może cieszyć, jednak równie ważne jest skuteczne egzekwowanie nowych przepisów.
– Chcemy, aby kary jakie są wymierzane sprawcom znęcania się nad zwierzętami, były skuteczne nie tylko wobec sprawcy ale, żeby miały również charakter prewencyjny. Aby inni którzy chcą zadać ból zwierzęciu mając świadomość odpowiedzialności karnej przed sądem wycofali się z tego – dodaje.
Jak podkreśla Piotr Jaworski, obecnie zdecydowana większość spraw sądowych dotyczących znęcania się w okrutny sposób nad zwierzętami kończy się wyrokami w zawieszeniu, co nie jest skutecznym działaniem prewencyjnym.
Przegłosowana przez sejm ustawa zakłada też, że w razie skazania za przestępstwo zabicia lub znęcania się nad zwierzęciem, sąd będzie orzekał wobec sprawcy obowiązkowe wpłaty na cel związany z ochroną zwierząt kaucję w wysokości od 1 tys. do nawet 100 tys. zł.