Prokurator, którego błąd przyczynił się do wypuszczenia na wolność Piotra K., skazanego za zabójstwo kibica Korony Kielce, ponownie stanął przed Sądem Dyscyplinarnym przy Prokuratorze Generalnym. Podczas rozprawy, która odbyła się w listopadzie, śledczy z Kielc i jego obrońca złożyli wnioski o umorzenie postępowania. Argumentowali to brakiem oczywistych podstaw do jego prowadzenia.
Jak informuje Arkadiusz Jaraszek, z działu prasowego Prokuratury Krajowej, dziś Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym nie uwzględnił wniosku obrońcy o umorzenie postępowania. Kolejny termin rozprawy wyznaczono na 21 lutego.
Śledczemu z Kielc zarzuca się oczywiste i rażące naruszenia prawa. Po zatrzymaniu Piotr K. nie został doprowadzony na posiedzenie, podczas którego rozpatrywano kwestię tymczasowego aresztowania. Oskarżony był ścigany listem gończym. W związku z tym, obowiązkiem prokuratora było niezwłoczne doprowadzenie do sądu, aby można było go przesłuchać i ocenić, czy tymczasowy areszt musi zostać zastosowany. Niedopełnienie obowiązku, wskazane przez zastępcę rzecznika dyscyplinarnego, było jedną z przyczyn, która skutkowała tym, że Piotr K. został wypuszczony na wolność.
W tej samej sprawie prowadzone było postępowanie wobec sędzi, która prowadząc proces przyczyniła się do wypuszczenia Piotra K. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, który prowadził postępowanie umorzył je, ponieważ – jego zdaniem – nie doszło do oczywistego i rażącego naruszenia prawa.
Piotr K. został zatrzymany w Anglii po ośmioletnich poszukiwaniach. Sąd Okręgowy w Kielcach w kwietniu skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny w Krakowie.