– Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się grać meczu ligowego w styczniu – zapewnia Mariusz Jurkiewicz. Tymczasem jego zespół PGE Vive zmierzy się jutro w 18 kolejce PGNiG Superligi na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.
Z powodu nieobecności reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w Chorwacji spółka prowadząca rozgrywki postanowiła, że liga może grać już w styczniu.
– W tym miesiącu zawsze byłem z drużyną narodową na mistrzostwach świata, czy Europy. Dla mnie cała kolejka ligowa w tym terminie to zupełny ewenement – dodaje kielecki rozgrywający.
W środowym starciu z Lubinie kielczanie zagrają w ośmiu bądź w dziesięciu – jeśli do ekipy zdążą dołączyć powracający z Dubaju Michał Jurecki i Krzysztof Lijewski.
W zespole z Kielc na pewno zabraknie sześciu szczypiornistów występujących na mistrzostwach Europy oraz kontuzjowanego Mateusza Kusa.
Początek starcia Zagłębie – PGE Vive jutro o godzinie 18.30.